Do 31 grudnia tego roku musi zacząć działać odcinkowy pomiar prędkości pomiędzy Łęczną a Puchaczowem. Dozwolona prędkość na prawie 4-kilometrowym odcinku będzie wynosić 70 km/h Wczoraj zapadła decyzja o lokalizacji masztów z kamerami.
– Pierwszy maszt stanie 200 metrów za Łęczną, w kierunku Puchaczowa, na wysokości Tesco – mówi Andrzej Grzesiuk, wójt Puchaczów, gorący zwolennik montażu tego urządzenia. – Maszt zbierający będzie zamontowany przed skrzyżowaniem w Turowolą Kolonia. W sumie odcinek pomiarowy będzie mieć ok. 4 kilometry długości – dodaje wójt.
Urządzenie nie będzie nowe. Jest to jeden z 29 systemów zamontowanych przez Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym za unijne pieniądze. Na odcinek Łęczna-Puchaczów trafi urządzenie z podlaskiego odcinka Kisielnica-Stawiski. – Koszt przenosin to około 150 tysięcy złotych. Tę kwotę wyłożą samorządy, czyli powiat łęczyński, gmina Puchaczów oraz miasto Łęczna. Dołoży się także kopalnia. Na razie nie ma uzgodnionego procentowego podziału tych wydatków – dodaje wójt Grzesiuk.
Czasu jest jednak niewiele. – Urządzenie musi zacząć pracować do 31 grudnia tego roku. Na naszej głowie będzie maksymalne przyspieszenie wydawania wszelkich zgód budowlanych, energetycznych, zajęcia pasa ruchu itp – dodaje wójt.
Przypomnijmy, że na tej samej drodze już działa odcinkowy pomiar prędkości o długości 2900 metrów. Maszt ustawiono za Łuszczowem w kierunku Łęcznej, jadąc od Lublina. Tu zgodnie z przepisami można jechać do 90 km/h.
Jak działa odcinkowy pomiar?
System służy do monitorowania prędkości pojazdów na niebezpiecznych odcinkach dróg. Wylicza średnią prędkość, bazując na pomiarze czasu przejazdu pomiędzy początkiem i końcem monitorowanej trasy.