W Ożarowie koło Opola Lubelskiego nie będzie biogazowni. Protesty mieszkańców przyniosły skutek. Inwestor wycofał się z inwestycji. Informację potwierdził dziś Urząd Miejski w Opolu Lubelskim.
Póki, co żadna nowa inwestycja w Ożarowie nie powstanie. – Ze względu na przykre doświadczenia w tym zakresie, na razie nie będziemy szukać innych firm – dodaje burmistrz.
Mimo to mieszkańcy mają wciąż wątpliwości. – Nie do końca wierzymy w te zapewniania – mówi Mirosław Pietras, sołtys Ożarowa. – Chcemy tą sprawę doprowadzić do końca, żebyśmy znowu nie musieli protestować. Czekamy na stanowisko radnych w tej sprawie, bo jeszcze na ten temat się nie wypowiedzieli. Na pewno będziemy na sesji rady 20 czerwca.
Mieszkańcy podejrzewali, że woda w ich studniach jest skażona. Skierowali nawet sprawę do prokuratury. Śledztwa jednak nie będzie. Śledczy nie dopatrzyli się przestępstwa.
Tymczasem burmistrz Opola uważa, że ludzie nie mają dostatecznej wiedzy na temat funkcjonowania biogazowni i apeluje do władz naszego województwa o pomoc.
– Zarząd województwa powinien rozpocząć akcję edukacyjną, aby pogłębić wiedzę mieszkańców naszego regionu na temat tego typu inwestycji.