Po zmianie sposobu refundacji, znieczuleń przy porodzie naturalnym miało być więcej. Tymczasem od lipca w całym naszym województwie wykonano zaledwie 12 takich zabiegów
Od 1 lipca za każde znieczulenie zewnątrzoponowe NFZ płaci szpitalom ok. 416 zł. Miało to zwiększyć bezpieczeństwo i komfort pacjentek.
Mimo to, w województwie lubelskim takich zabiegów nadal wykonuje się bardzo mało. W lipcu i sierpniu było ich tylko 5, do października ta liczba wzrosła do 12. Dla porównania w województwie mazowieckim ze znieczuleniem rodziło 1155 kobiet, w małopolskim – 553, a w dolnośląskim – 402 (dane za wakacje).
Dlaczego, to co jest już standardem na Mazowszu i Dolnym Śląsku, w Lubelskiem wciąż należy do wyjątków? Główny powód to brak odpowiedniej liczby anastezjologów.
– Nasz personel przeszedł już odpowiednie szkolenia. W tym momencie przygotowujemy pion dyżurowy dla anestezjologów. Być może jeszcze w tym miesiącu pacjentki będą mogły korzystać z takiego znieczulenia – zapowiada Ryszard Pankiewicz, rzecznik zamojskiego szpitala „papieskiego”.
– Mamy odpowiednią kadrę, ale nie mamy pieniędzy na opłacenie ich pracy. Wystąpiliśmy do NFZ o zwiększenie środków na ten cel. 13 października mamy spotkanie w tej sprawie – mówi Gabriel Maj, dyrektor szpitala wojewódzkiego przy al. Kraśnickiej w Lublinie. – Mam nadzieję, że do końca roku będziemy mogli zwiększyć liczbę takich świadczeń. Na razie rzeczywiście są to jednostkowe przypadki – przyznaje.
– Żeby anestezjolog mógł wykonywać znieczulenie zewnątrzoponowe musi mieć odpowiedni certyfikat – tłumaczy Dariusz Oleński, dyrektor szpitala wojewódzkiego w Białej Podlaskiej. – U nas ma go jeden anestezjolog, drugi jest w trakcie szkolenia. Dlatego w tym momencie wykonujemy niewiele takich znieczuleń. Planujemy przeszkolenie kolejnych osób, żeby to zmienić.
Pani Ania z Lublina będzie rodzić w lutym. – Naprawdę się boję. Dlaczego kobieta nie może rodzić bez bólu, chociaż NFZ przeznaczył na to dodatkowe pieniądze? – pyta. – Za granicą są zupełnie inne standardy. Mojej koleżance, która mieszka w Irlandii, lekarz sam zaproponował takie znieczulenie, nie musiała się o to upominać.
Beata Pieniążek-Osińska z centrali NFZ informuje, że znieczulenia i porody należą do świadczeń nielimitowanych. Oznacza to, że fundusz zapłaci za wszystkie wykonane procedury. – Trzeba jednak pamiętać, że decyzję o podaniu znieczulenia podejmuje lekarz – dodaje Pieniążek-Osińska
– W listopadzie planujemy przeprowadzić kontrole oddziałów położniczo-ginekologicznych w tym zakresie – zapowiada Małgorzata Bartoszek, rzecznik lubelskiego NFZ.