Lubelscy radni przeważającą liczbą głosów odrzucili wczoraj wniosek marszałka województwa Arkadiusza Bratkowskiego o wyrażenie zgody na rozwiązanie umowy o pracę z radnym Jackiem Gallantem (SLD), dyrektorem Wojewódzkiego Urzędu Pracy. Za wnioskiem głosował tylko radny Marek Jakubowski z AWS.
Przypomnijmy, że Bratkowski chce zwolnić z pracy J. Gallanta za niewykorzystanie przez niego środków z budżetu państwa przeznaczonych na realizację programu Lubelska Wieś 2000 (pisaliśmy o tym w Dzienniku). W ubiegłym roku samorząd wojewódzki przekazał na ten cel 4 mln zł. Z tej kwoty WUP do końca czerwca miał wydać 2 mln zł - a wydał tylko 400 tys. zł. Reszta pieniędzy wróciła do budżetu państwa.
- Wyniki kontroli przeprowadzanych w tym czasie w WUP jednoznacznie wskazują na to, że przy wydawaniu pieniędzy nie było żadnych naruszeń - odpowiada Gallant. - Miałem za mało czasu na rozdysponowanie pieniędzy w programie Lubelska Wieś 2000.
Minister finansów nie wyraził zgody na przesunięcie terminu do 30 września.
Mimo wcześniejszej zapowiedzi marszałek Bratkowski nie pojawił się ani na spotkaniu klubu radnych SLD, ani na wczorajszej sesji RM. Podczas głosowania przeciwko wnioskowi było 37 radnych, pięciu wstrzymało się od głosu. Tylko radny M. Jakubowski opowiedział się za wnioskiem.
- Nie zabrałem głosu w dyskusji, by nie ściągnąć na siebie podejrzenia, że mszczę się za nieprzychylność radnych lewicy podczas głosowania w podobnej sprawie dotyczącej mojej osoby - mówi M. Jakubowski. - Głosowałem za, bo nie przekonują mnie argumenty radnego Gallanta. Sprawa dotyczy bezrobocia, to zbyt poważna sprawa, by nie wnikać w nią głębiej.