Policję wezwali sąsiedzi, oburzeni hałasami w środku nocy. Ich interwencja prawdopodobnie zapobiegła tragedii. Mężczyzna utrzymuje, że znalazł pocisk na śmietniku. Po rozmontowaniu chciał sprzedać go w składnicy złomu. Ładunek zdetonowali policyjni pirotechnicy. Był to prawdopodobnie pocisk szkolno-treningowy produkcji radzieckiej; raczej nie pochodził z czasów II wojny światowej.
53-letni mężczyzna został zatrzymany, trafił do izby wytrzeźwień. Za narażenie życia i zdrowia wielu osób na niebezpieczeństwo grozić mu może do ośmiu lat więzienia.
Przed 10 laty przy cięciu pocisku z okresu II wojny światowej w Świętochłowicach zginął pracownik składnicy złomu.