Do kontroli agencji towarzyskich wiceminister Marek Surmacz rzucił sanepid, policję, straż pożarną i fiskusa.
- Nie chodzi o nękanie lecz o rygorystyczne egzekwowanie prawa, które ściśle precyzuje warunki, jakie powinien spełnić każdy pracodawca. Poza tym wielu obywateli mieszkających w pobliżu agencji skarży się na zakłócenia ciszy nocnej, a nawet miru domowego - tłumaczy Michał Rachoń, rzecznik prasowy MSWiA.
Marek Surmacz, sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, w połowie lutego poprosił wojewodów o "stałe podejmowanie czynności kontrolno-koordynujących (...) w celu eliminowania zagrożeń i problemów wynikających z funkcjonowania tzw. agencji towarzyskich, salonów masaży oraz klubów "odnowy biologicznej”. W Łódzkiem, jak donosi Dziennik Łódzki, inspektorzy już ruszyli do agencji towarzyskich. Tymczasem w lubelskich przybytkach kontrolerów ani widu, ani słychu.
- Jakie kontrole? Nie masz pan, co robić? To przyjedź pan do nas - usłyszeliśmy w agencji towarzyskiej działającej w uzdrowisku Nałęczów.
Jak ustaliliśmy w MSWiA, po raz pierwszy w historii do kontrolowania agencji towarzyskich i salonów masażu zaprzęgnięto inspekcję budowlaną. - Nic o sprawie nie wiem. Proszę się kontaktować z rzecznikiem prasowym wojewody - mówi nam jednak Urszula Sieteska, dyrektor Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego.
Podobnie w straży pożarnej. - Komendant nie otrzymał z MSWiA żadnego pisma w tej sprawie - twierdzi Aneta Wożakowska-Kawska, rzecznik prasowy lubelskiego komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.
Ale wojewoda lubelski nie lekceważy polecenia ministerstwa. - Jesteśmy na etapie identyfikacji zjawiska, tworzenia listy podmiotów świadczących takie usługi i koordynowania działań poszczególnych instytucji kontrolnych - mówi Małgorzata Trąbka, rzecznik prasowy wojewody.
Dla policji monitorowanie agencji towarzyskich to rutynowe zajęcie. - Te przybytki są pod w stałym nadzorem naszych służb. To miejsca, w których zbiera się półświatek, dochodzi do różnego rodzaju przestępstw - sutenerstwa, handlu ludźmi, kradzieży - mówi Janusz Wójtowicz, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
A co mieliby kontrolować w agencjach inspektorzy budowlani? Na przykład to, czy jako miejsca użyteczności publicznej są dostępne dla osób niepełnosprawnych. Jeśli nie, mogą zapłacić dotkliwe kary.