W kilku miejscach w kraju podczas weekendu doszło do tragicznych w skutkach wypadków drogowych. W miejscowości Kozuby na skutek uderzenia malucha w drzewo zginęło pięciu młodych ludzi jadących samochodem. Czołowe zderzenie busów niedaleko Turku spowodowało śmierć trzech osób.
Na łuku drogi fiat 126p, którym jechało sześciu młodych ludzi wypadł z drogi i uderzył w drzewo. W wyniku zderzenia pięć osób zginęło na miejscu, szósta trafiła do szpitala. Młodzi ludzie jechali prawdopodobnie z dyskoteki w Łęczycy na dyskotekę do miejscowości Witonia. Policjanci odnaleźli we wraku pojazdu nie otwartą butelkę wódki.
Radio RMF FM poinformowało, że samochodem kierował 17-latek, który nie posiadał prawa jazdy. Samochód należał do jego matki.
Także wczoraj przed południem w wypadku, na drodze krajowej nr 72 w miejscowości Kaczki Mostowe, niedaleko Turku (Wielkopolska) zginęły trzy osoby, a dwie zostały ranne. Z nie ustalonych na razie przyczyn zderzyły się tam czołowo dwa volkswageny busy. Trzy osoby poniosły śmierć na miejscu, dwie w ciężkim stanie odwieziono do turkowskiego szpitala
Do kolejnej kolizji doszło w gminie Radziłów w powiecie grajewskim. Dwie osoby trafiły do szpitala z potłuczeniami po zderzeniu malucha z krową. Kolejna osoba doznała jedynie drobnych skaleczeń twarzy.
Policja ustaliła, że dwóch chłopców pędziło krowę poboczem drogi. W pewnym momencie zwierzę wtargnęło na drogę, którą jechał maluch. Doszło do wypadku. Do szpitala na obserwację trafił 18-letni kierowca malucha i jeden z pasażerów. Obaj doznali ogólnych potłuczeń. Druga pasażerka malucha wyszła z opresji tylko ze skaleczeniami twarzy.