Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Podwyżki opłat samorządy tłumaczą tym, że odpady będą najpierw trafiać do sortowni, gdzie przejdą sp
W przyszłym roku za wywóz odpadów będziemy płacić nawet trzy razy tyle co obecnie. Jak dotąd w województwie lubelskim tzw. opłatę śmieciową ustaliła tylko jedna gmina.
Od lipca 2013 r. odbiorem i zagospodarowaniem odpadów zajmą się gminy. A firmy, które będą odbierać śmieci zostaną wybrane w przetargu.
Do końca roku samorządy muszą ustalić stawki za pozbycie się odpadów, jakie będą płacić mieszkańcy poszczególnych miast i miejscowości. Jak dotąd z nowymi regulacjami uporali się nieliczni. – Tylko gmina Wysokie (powiat lubelski) podjęła uchwałę ws. opłaty za zagospodarowanie odpadami komunalnymi. Być może są jeszcze inne gminy, ale my jeszcze o tym nie wiemy – mówi Jacek Grządka, prezes Regionalnej Izby Obrachunkowej w Lublinie.
Każda gmina musi wybrać miedzy czterema sposobami naliczania opłat: w zależności od powierzchni lokalu, liczby zamieszkujących go osób, od zużycia wody lub ryczałtem od gospodarstwa domowego. Radni gminy Wysokie zdecydowali się na ten ostatni sposób.
– W przypadku zbiórki selektywnej każde gospodarstwo będzie płacić miesięcznie 25 zł. A kiedy śmieci będą zmieszane - 45 zł – dodaje Grządka.
Obecnie za opróżnienie jednego kosza mieszkańcy gminy płacą 15 zł miesięcznie
Z kolei władze Kraśnika proponują, aby opłatę śmieciową pobierać od mieszkańca. Proponują miesięczne stawki – 12,50 zł przy selektywnej zbiórce i 20 zł, kiedy takie selekcji nie ma.
– Obecnie członkowie spółdzielni płacą 5,30 zł od osoby. Różnica jest więc duża – mówi Piotr Iwan, radny miejski z Kraśnika i prezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Metalowiec” w Kraśniku.
– Żaden z przeliczników nie jest dokładny. Dużo zależy też od struktury miasta. W Lublinie np. mamy dużo studentów – mówi Zdzisław Strycharz, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska lubelskiego Ratusza.
Wysokie podwyżki opłat samorządy tłumaczą tym, że zamiast na wysypisko, odpady będą najpierw trafiać do sortowni.
– Opłata śmieciowa będzie bardziej dotkliwa, bo i koszt systemu będzie wyższy – mówi Janusz Urban, burmistrz Bychawy.
– Nie można porównywać starej opłaty śmieciowej z nową, bo to są dwie zupełnie różne sprawy – tłumaczy Justyna Orzeł-Szczepańska, kierownik Wydział Nadzoru Komunalnego i Spraw Lokalowych Urzędu Miasta w Puławach. – Obecnie płaci się za odbiór odpadów, a od nowego roku również za ich zagospodarowanie.
Do końca roku samorządy muszą ustalić stawki za pozbycie się odpadów, jakie będą płacić mieszkańcy poszczególnych miast i miejscowości. Jak dotąd z nowymi regulacjami uporali się nieliczni. – Tylko gmina Wysokie (powiat lubelski) podjęła uchwałę ws. opłaty za zagospodarowanie odpadami komunalnymi. Być może są jeszcze inne gminy, ale my jeszcze o tym nie wiemy – mówi Jacek Grządka, prezes Regionalnej Izby Obrachunkowej w Lublinie.
Każda gmina musi wybrać miedzy czterema sposobami naliczania opłat: w zależności od powierzchni lokalu, liczby zamieszkujących go osób, od zużycia wody lub ryczałtem od gospodarstwa domowego. Radni gminy Wysokie zdecydowali się na ten ostatni sposób.
– W przypadku zbiórki selektywnej każde gospodarstwo będzie płacić miesięcznie 25 zł. A kiedy śmieci będą zmieszane - 45 zł – dodaje Grządka.
Obecnie za opróżnienie jednego kosza mieszkańcy gminy płacą 15 zł miesięcznie
Z kolei władze Kraśnika proponują, aby opłatę śmieciową pobierać od mieszkańca. Proponują miesięczne stawki – 12,50 zł przy selektywnej zbiórce i 20 zł, kiedy takie selekcji nie ma.
– Obecnie członkowie spółdzielni płacą 5,30 zł od osoby. Różnica jest więc duża – mówi Piotr Iwan, radny miejski z Kraśnika i prezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Metalowiec” w Kraśniku.
– Żaden z przeliczników nie jest dokładny. Dużo zależy też od struktury miasta. W Lublinie np. mamy dużo studentów – mówi Zdzisław Strycharz, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska lubelskiego Ratusza.
Wysokie podwyżki opłat samorządy tłumaczą tym, że zamiast na wysypisko, odpady będą najpierw trafiać do sortowni.
– Opłata śmieciowa będzie bardziej dotkliwa, bo i koszt systemu będzie wyższy – mówi Janusz Urban, burmistrz Bychawy.
– Nie można porównywać starej opłaty śmieciowej z nową, bo to są dwie zupełnie różne sprawy – tłumaczy Justyna Orzeł-Szczepańska, kierownik Wydział Nadzoru Komunalnego i Spraw Lokalowych Urzędu Miasta w Puławach. – Obecnie płaci się za odbiór odpadów, a od nowego roku również za ich zagospodarowanie.
