Ponad 200 osób wzięło udział w wieczerzy wigilijnej, którą Domu Polskim im. Karola Wojtyły w Ijui na południu Brazylii
Dziewczęta poleciały do Brazylii we wrześniu na półroczne stypendium. Trafiły do uniwersytetu w 80-tysięcznym Ijui, gdzie znajduje się największe skupisko polonii w całej Ameryce Południowej. W tamtejszym Domu Polskim urządziły wielką wieczerzę wigilijną.
- Przygotowania rozpoczęły się kilka tygodni temu, kiedy wpadłyśmy na pomysł, aby uświetnić nasze spotkanie koncertem polskich kolęd w wykonaniu… Brazylijczyków - mówi Gabriela Rejak, jedna ze studentek. - Trzeba było więc nauczyć ich śpiewać po polsku.
Drugą ważną kwestią było opracowanie świątecznego menu. - Uwzględniając brak niektórych podstawowych składników wigilijnych potraw, takich jak śledzie, mak czy suszone grzyby - zaznacza Dominika Rybka. Udało się. - Przygotowałyśmy np. barszcz z uszkami, rybę po grecku, bigos ze śliwkami i kutię - dodaje Magdalena Wnuczek. - Ta ostatnia była możliwa dzięki puszcze maku, która w ostatniej chwili przyszła z Polski od moich rodziców.
Do stołu zasiadł m.in. burmistrz Ijui oraz prezydenci domów: Włoskiego i Austriackiego. Dla Brazylijczyków ogromnym zaskoczeniem był całkowity brak mięsa, które jest tutaj spożywane w ogromnych ilościach przy każdej okazji.
Wieczór zakończyło wspólne śpiewanie kolęd. A wszystko w 30-stopniowym upale. (MB)