"Drodzy rodzice! Informujemy, że wasz syn wczoraj o godz. 10.30 spożywał alkohol w parku. W tym czasie powinien przebywać w szkole...”. Ulotki podobnej treści mogą wysyłać policjanci, którzy od kilku dni prowadzą na terenie kraju działania przeciwko wagarowiczom.
W przypadku stwierdzenia, że nieletni, zamiast w klasie, przebywa w parku, policjanci będą wagarowicza przekazywać szkole lub rodzicom.
Czy policję stać finansowo na kontrolowanie wagarowiczów?
- Z doświadczenia wiadomo, że 90 procent uczniów spędza wagary blisko szkoły - wyjaśnia A. Mularz. - Nie będziemy ich wozić radiowozem.
- Może to i dobry pomysł - mówi Zofia Wiercińska, dyrektor SP 20 w Lublinie. - Ale nie może to być akcja prowadzona w oderwaniu od oświaty i służb społecznych. Nauczyciele i pedagodzy szkolni lepiej znają sytuację rodzinną dziecka i orientują się w przyczynach jego nieobecności na lekcjach.
W środowiskach oświatowych obawiają się, że akcja - zamiast przynieść poprawę - może godzić w samą policję. Dzieci nie mają obowiązku noszenia ze sobą legitymacji; jak zatem policja je wylegitymuje? Czy rodzice nie będą mieli pretensji, że policja bezprawnie zatrzymuje ich dzieci?
- Nie słyszałem o tej akcji - mówi dr Tomasz Wach, dyr. Schroniska dla Nieletnich w Dominowie. - Sam pomysł być może jest dobry, ale powinny mu towarzyszyć dalsze przedsięwzięcia. Wagary demoralizują, jednak jeszcze bardziej demoralizowałaby sytuacja, że rodzice, szkoła i jeszcze policja wiedzą, że dzieci opuszczają lekcje i nie wiąże się to z żadnymi konsekwencjami.
Pedagodzy podkreślają, że wszelkie krótkotrwałe akcje, nawet jeśli służą nagłośnieniu problemu, rzadko kiedy go rozwiązują.
- Nie jest to akcja - zapewnia A. Mularz. - Są to działania, które będziemy kontynuować w czasie wakacji i po wakacjach. Będziemy usatysfakcjonowani, kiedy do naszych działań przyłączą się inne instytucje oraz samorządy lokalne. Z każdym jesteśmy gotowi do współpracy w celu zmniejszenia przestępczości. A na tym chyba każdemu zależy.
gdy dziecko wagaruje - Piotr Wiejak, psycholog
z tym problemy, mogą szukać pomocy wyspecjalizowanych instytucji. Nadzorowanie,
kontrola przestrzegania norm sprawdzają się co najwyżej
w zamkniętych placówkach. Jak może zareagować dziecko, które jest zatrzymane przez policyjny patrol, ale nie wagaruje, lecz po prostu nie ma zajęć w szkole? Każde ograniczenie wolności budzi lęk, złość i temu podobne uczucia. U dziecka, które jest spokojne, nie sprawia problemów i nie słyszało, że jest akcja sprawdzania wagarowiczów, może to nawet pozostawić uraz
w psychice. •