Zakończono poszukiwania 10-latka z Zamościa. Chłopiec sam przyszedł do domu. Jest przestraszony, ale nie wymaga pomocy lekarza.
Chłopca przez kilka godzin poszukiwało blisko 100 osób. Oprócz policjantów w akcji uczestniczyli strażacy-ochotnicy, żołnierze oraz przewodnicy z psami. Poszukiwania już zakończono.
- Patryk był w pobliżu domu. Ukrył się w krzakach - mówi Joanna Kopeć z Komendy Miejskiej Policji w Zamościu. Chłopcu nic się nie stało. - Jest przestraszony, ale nie jest mu potrzebna pomoc lekarza - dodaje Kopeć.
10-latek został oddany pod opiekę rodziców. Jutro będzie przesłuchiwany przez policjantów.
(aa)