Decyzja w sprawie zwrotu Zamoyskim pałacu w Kozłówce w rękach wojewody. Wczoraj zwrócili się o to do niego prawnicy spadkobierców ostatniego właściciela posiadłości.
Początkowo Zamoyscy domagali się, żeby decydował Sąd Okręgowy w Lublinie. Chcieli wyposażenia pałacu i nieruchomości: rezydencji oraz otaczającego ją parku. – Z ostatniego orzeczenia Naczelnego Sądu Administracyjnego wynika, że sprawy zwrotu nieruchomości odebranych na podstawie dekretu o reformie rolnej powinny być rozpatrywane na drodze administracyjnej – mówi adwokat Bogusław Kosmus, pełnomocnik Zamoyskich. – Wystąpiliśmy więc do wojewody lubelskiego o stwierdzenie,
że nieruchomości w Kozłówce nie mogły zostać objęte tym dekretem.
Zamoyscy utrzymują, że pałac był jedynie rezydencją mieszkalną. Nie był związany z majątkiem ziemskim.
Nie można więc było go wywłaszczyć.
– Mamy dowody, że w zespole pałacowym była prowadzona produkcja zwierzęca, było też tu biuro Aleksandra Zamoyskiego – odpowiada Krzysztof Kornacki, dyrektor muzeum w Kozłówce.
Wojewoda ma na decyzję kilka miesięcy. Nie będzie ostateczna. Ostatnie słowo należy sądu administracyjnego. W sądzie dalej będzie się toczył proces dotyczący odzyskania przez Zamoyskich pałacowego wyposażenia. Złożyli w sądzie długą listę przedmiotów, które kiedyś do nich należały. Muzeum ma odpowiedzieć, czy takie eksponaty rzeczywiście znajdują się w jego zbiorach. Na wczorajszej rozprawie prawnicy Zamoyskich zarzucili muzeum, że zbyt wolno się z tego wywiązuje. – Od kilkudziesięciu lat inwentaryzuje swe zbiory, więc powinno szybciej odpowiedzieć, co ma – mówili.
Muzeum się z tym nie zgadza. – Zajmuje się tym zespół historyków sztuki, którzy ustalają, które eksponaty należały do Zamoyskich, a które zostały kupione potem – stwierdziła w sądzie adwokat Lucyna Zawadzka. – Księgi inwentaryzacyjne zajęłyby ciężarówkę.
Według niej spis wyposażenia pałacu, którzy przedstawili Zamoyscy jest często bardzo ogólny. Stanęło na tym, że sąd zobowiązał prawników Zamoyskich do skonkretyzowania, o które przedmioty im chodzi. Muzeum wówczas odpowie, czy je posiada w swych zbiorach.