Milena, Marlena i Mateuszek Ornalowie nadal są w ciężkim stanie. Wczoraj sprawca wypadku został aresztowany na 3 miesiące.
Już drugą dobę rodzeństwo oddycha przy pomocy respiratorów. Cała trójka leży na intensywnej terapii w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Lublinie. - Na szczęście, ich stan się nie pogarsza - przekazała wczoraj Agnieszka Osińska, rzecznik DSK. - Dzieci są farmakologicznie utrzymywane w śpiączce, aby nie cierpiały.
Oldsmobile wjechał w rodzeństwo w poniedziałek rano, gdy szły do szkoły. - Kierowca Tadeusz N. usłyszał zarzut umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym - mówi Andrzej Lepieszko, zastępca prokuratora okręgowego w Lublinie. Wczoraj sąd tymczasowo aresztował mężczyznę. Grozi mu do 8 lat więzienia.
Policja od wczoraj miała wziąć pod lupę drogę Lublin-Łęczna. - Mniej więcej do godz. 15 co chwila na drodze było widać patrol policji - mówi Jan Lipski, właściciel sklepu w Zofiówce.
Do Łęcznej pojechaliśmy tuż po 15.30. Mimo komunikacyjnego szczytu, na trasie nie spotkaliśmy żadnego policjanta. Rzadko który kierowca jechał przepisowe 90 km/h. - Pędzą, ile się da - dodaje Lipski.