Ratusz będzie płacić za zasypywanie dołków wykopanych przez psy i rozgrabianie kretowisk. To niektóre z obowiązków firmy mającej się opiekować wybiegami dla psów. Wkrótce otwarte mają być trzy nowe, które jako pierwsze w Lublinie zostaną wyposażone w takie atrakcje jak tunel, obręcz, czy równoważnia
Dzisiaj w Lublinie jest sześć ogólnodostępnych wybiegów dla psów. To ogrodzone, trawiaste place, gdzie spuszczone ze smyczy zwierzęta mogą się wyhasać, pobawić z innymi, czy potrenować aportowanie.
Największa z takich enklaw jest przy Koncertowej i ma 3900 mkw. Dość duży wybieg znajduje się w wąwozie na Kalinowszczyźnie koło ul. Wołyńskiej, gdzie psy mają do dyspozycji 2800 mkw. Niewiele mniejszy (2650 mkw.) jest ten w wąwozie między Czubami a osiedlami LSM.
Psie wybiegi są także przy Rąblowskiej (1500 mkw., niedaleko Janowskiej) i przy Ogródkowej (1300 mkw., na Wieniawie). Najnowszy i zarazem najmniejszy znajduje się w nowej części parku Jana Pawła II na wysokości ul. Rzeszowskiej, gdzie ogrodzono 550 mkw. terenu i większym psom trudno się tu wybawić.
Urząd Miasta ogłosił właśnie przetarg na „kompleksowe utrzymanie wybiegów”. Nie tylko tych istniejących, ale też trzech nowych, które jeszcze w tym roku mają być gotowe w parku Ludowym i zostaną wyposażone w urządzenia do ćwiczeń dla zwierząt. Na starszych wybiegach takich sprzętów nie ma.
Największy z nowych wybiegów (2066 mkw.) powstanie w narożniku parku, blisko skrzyżowania ul. Lubelskiego Lipca ’80 z Muzyczną. Psy będą tu miały do dyspozycji tunel, dwie równoważnie, kładkę zręcznościową, obręcz, cztery rampy (w tym dwie ze schodami), tyczki do slalomu, czy specjalne stoliki „do czekania”. Właściciele dostaną pięć ławek. Niewiele mniejszy (1963 mkw.) będzie psi plac zabaw po stronie al. Piłsudskiego, chociaż tu wyposażenie będzie uboższe. Najmniejszy (840 mkw.) i najskromniej wyposażony w urządzenia do ćwiczeń będzie wybieg w rejonie ul. Stadionowej.
Kontrakt na opiekę nad starymi i nowymi wybiegami ma być zawarty na dwa lata. Obejmie sprzątanie terenu, opróżnianie koszy na odchody i dezynfekcję tychże pojemników, koszenie trawników, pielęgnację drzew i krzewów oraz sadzenie nowych w miejscu tych, które obumarły lub zostały wywrócone przez wiatr. Pnie młodych drzew mają być zabezpieczane siatką „przed wpływem czynników szkodliwych”. Kolejne obowiązku to konserwacja i naprawa ogrodzeń, furtek, ławek, urządzeń zabawowo-treningowych, a nawet rozgrabianie kretowisk i zasypywanie dołków wykopanych przez psy oraz wysiewanie w tych miejscach trawy.
O tym, kto dostanie taki kontrakt, przesądzi miejski przetarg. Przy jego rozstrzyganiu miasto tylko w 60 proc. ma się kierować ceną zaoferowaną przez wykonawcę. W 20 proc. decydujący ma być „czas przystąpienia do skutecznych działań interwencyjnych w przypadkach zdarzeń losowych”, także w 20 proc. „gwarancja jakości na zamontowane nowe lub naprawione elementy