Wczoraj w Lublinie utworzono Zakład Produkcji Samochodów. Oznacza to, że z miasta nie zniknie fabryka aut.
ZPS powstał po to, by wyprodukować dla wojska i kopalni miedzi 200 terenowych honkerów, które zobowiązała się dostarczyć do końca czerwca masa upadłości po Daewoo Motor Polska.
- Po upadku spółki Intrall, siłą rzeczy przejąłem po niej produkcję honkerów - mówi mecenas Leszek Liszcz, syndyk masy upadłości. - Mamy już program rozwoju tego samochodu.
Do końca wakacji z fabryki wyjadą nowe odmiany honkera. Chodzi o wersję krótką i auto z nadwoziem 5-drzwiowym. Obie czekają na homologację i początek produkcji.
- Przygotowany jest także nowy samochód - dodaje mecenas Liszcz, ale nie chce zdradzić szczegółów. Być może chodzi o następcę dostawczego lublina. Syndyk ani nie zaprzeczył, ani nie potwierdził tych spekulacji.
Poważnymi inwestycjami w fabryce przy ul. Mełgiewskiej zainteresowany jest także koreański potentat z branży motoryzacyjnej Daewon Kang Up. Azjaci chcą zainwestować w Lublinie blisko 30 milionów dolarów. Związane jest to z fabrykami Kia i Hyundaia na Słowacji i w Czechach. Daewon Kang Up dostarcza do wytwarzanych tam pojazdów elementy układu zawieszenia i musi zwiększyć moce produkcyjne. Dlatego jest także zainteresowany kupnem nowych obiektów na terenie fabryki. - Chodzi o jedną z hal - potwierdza Liszcz.
(pp)