Stan 50-latka, który zjadł pięć muchomorów sromotnikowych pogarsza się z dnia na dzień – poinformował dr Leszek Gnyp, z-ca ordynatora Oddziału Toksykologii w szpitalu im. Jana Bożego w Lublinie.
W środę pacjent trafił do lubelskiego szpitala. W niedzielę zjadł pięć sromotników. To już szósty przypadek zatrucia grzybami w tym roku na Lubelszczyźnie. W ub. tygodniu do szpitala trafiła trzyosobowa rodzina z Wilkowic. Na szczęście czują się coraz lepiej. Do domu wrócili już dwaj bracia. Pod opieką lekarzy wciąż jest ich matka.
Stabilny jest też stan 70-latka z Tomaszowa Lubelskiego, który zjadł trującego muchomora znalezionego niedaleko swojego domu. Myślał, że to pieczarka.