Msza św. w kościele Wniebowzięcia NMP Zwycięskiej, uroczystości z ceremoniałem wojskowym przy Pomniku Nieznanego Żołnierza na pl. Litewskim oraz na pl. Dzieci z Pahiatua przy Pomniku Matki Sybiraczki – Lublin oddał dziś hołd ofiarom agresji sowieckiej 17 września 1939 r., poległym na Kresach Wschodnich, zamordowanych w Katyniu, zmarłym na zesłaniu i w łagrach Sybiru.
– 17 września został nam wbity nóż w plecy przez naszych wschodnich sąsiadów ze Związku Radzieckiego – mówił Przemysław Czarnek, wojewoda lubelski. – Stało się niestety to, przed czym przestrzegał marszałek Józef Piłsudski, mówiąc do swoich przyjaciół na łożu śmierci, że nie możemy dopuścić do tego, abyśmy walczyli na dwóch frontach jednocześnie. Z hitlerowskimi Niemcami i z sowiecką Rosją. Jeśli do tego dopuścimy, jeśli do tego dojdzie, to niestety efekt będzie taki, że będziemy musieli z szablą w ręku bronić honoru polskiego.
Wojewoda mówił również o „papierowej” polityce naszych sojuszników, która m.in. doprowadziła do takiego stanu rzeczy. Podkreślał również, że „od agresji 17 września 1939 r. minęło zaledwie 78 lat, a nie już 78 lat.”
– Nadal liczymy na podobnych sojuszników. I nadal musimy liczyć się z tym, że ostatecznie nie zawsze będziemy mogli na nich liczyć – podkreślał Czarnek.
Podczas uroczystości wojewoda wręczył Medal Pro Patria Urszuli-Łapińskiej-Łubniewskiej, dyrektor Zespołu Szkół nr 10 w Lublinie.