Arcybiskup Abel, ordynariusz prawosławnej diecezji lubelsko-chełmskiej, poręczył za Bogusława Bagsika. Bagsik to jeden z najbardziej znanych aferzystów w Polsce. Karierę zrobił w spółce Art. B. Został skazany za wyłudzenie
Arcybiskup był wczoraj nieuchwytny. Jak się okazało, wyjechał na kilkunastodniowy turnus do nadmorskiego sanatorium. Jednak tuż przed wyjazdem potwierdził te informacje w rzeszowskich "Nowinach”. - Bagsik to zdolny muzyk, który powinien tworzyć. Poza tym to chyba nic złego ująć się za więźniem - zdążył powiedzieć tej gazecie.
- Nic nie wiem na ten temat - powiedział nam tymczasem wczoraj ks. kanclerz diecezji lubelsko-chełmskiej Mirosław Miroszewski. - Mogę tylko powiedzieć, że arcybiskup Abel poznał pana Bagsika jeszcze w latach 80., podczas studiów na Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej. Natomiast o poręczeniu nie będę się wypowiadał. Najwłaściwszą osobą jest tutaj ks. abp Abel, który jednak do końca lutego będzie w sanatorium.
B. Bagsik odsiedział już blisko 6 lat z 9-letniego wyroku. Abp Abel poręczył za Bagsika, gdy ten złożył pierwszy wniosek o przedterminowe zwolnienie z więzienia. Wniosek został odrzucony. Podobnie jak następny. Według nieoficjalnych informacji
za Bagsika w tym drugim przypadku miała poręczyć jedna z najbardziej znanych polskich aktorek.
Więzień złożył zażalenie na ostatnią odmowę, które sam później wycofał. To opóźniło całą procedurę i następny wniosek o jego przedterminowe zwolnienie będzie rozpatrywany najwcześniej w marcu. Nie wiadomo, kto tym razem za niego poręczy.
(rad, er)