W przyszłym tygodniu zacznie się układanie ostatniej warstwy asfaltu na nowym odcinku al. Solidarności. Prace potrwają do połowy lipca, w ich trakcie kilka razy zmieni się organizacja ruchu, zawieszana będzie linia 718, a kierowcy pojadą m.in. nowym wiaduktem.
Takie atrakcje zaczną się za dwa tygodnie. 5 i 6 lipca układany będzie asfalt na jednej jezdni "starego” odcinka al. Solidarności oraz na dwóch łącznicach prowadzących na nowy wiadukt. W tym czasie zamknięty będzie odcinek al. Solidarności między al. Sikorskiego i al. Warszawską. Dla kierowców, którzy zignorują zakaz wjazdu pozostawione ma być miejsce, by mogli wrócić na skrzyżowanie. Cały ruch zostanie skierowany przez al. Sikorskiego do ronda, a dalej przez al. Warszawską i nowy wiadukt.
Na te dwa dni z ulic zniknie tymczasowa linia autobusowa 718, która nie będzie miała jak zawracać na al. Warszawskiej.
Do jazdy przez wiadukt nie zdążymy się jednak przyzwyczaić. Po zakończeniu tego etapu przyjdzie czas na kolejny. Od 7 do 11 lipca będzie układana nawierzchnia na drugiej jezdni starego odcinka. Ruch będzie się odbywać czynną jezdnią, a dalej za wiaduktem wjedziemy na łącznicę, która poprowadzi nas na al. Warszawską.
Następny etap planowany jest na 12 i 13 lipca. Samochody znów zostaną skierowane na wiadukt i al. Warszawską. W tym czasie drogowcy będą układali nawierzchnię na fragmencie al. Warszawskiej. W sobotę po stronie Ogrodu Botanicznego UMCS, a w niedzielę po stronie Skansenu. I w oba te dni znów nie będzie kursować linia 718.
W kolejnych dniach ekipy Budimeksu mają położyć asfaltowy dywanik na samym wiadukcie.
Wiadomo już, że nowa jezdnia al. Solidarności nie od razu zostanie otwarta, bo miasto będzie czekać aż ze swoimi pracami upora się Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Firma pracująca na jej zlecenie musi poprawić osiadający fragment drogi S17 w dolinie rzeki Ciemięgi, między węzłami Jastków i Lublin Sławinek.
Prawdopodobnie prace poza Lublinem skończą się miesiąc po tych w mieście.