Mężczyzna, który biegał nago po al. Tysiąclecia usłyszał prokuratorskie zarzuty. 32-latek odpowie za posiadanie narkotyków. Biegając bez ubrania po ulicy chciał zaimponować swojej dziewczynie.
– Artur K. usłyszał zarzut dotyczący posiadania narkotyków. Przestępstwo to zagrożone jest karą do 3 lat pozbawienia wolności – informuje Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Mężczyzna został zatrzymany we wtorek nad ranem, przez policjantów z lubelskiej drogówki. 32-latek biegał al. Tysiąclecia.
– Miał na sobie tylko czerwoną czapkę, buty i jedną skarpetkę – wylicza nadkom. Renata Laszczka – Rusek, rzecznik lubelskiej policji. – Na widok mundurowych rzucił się do ucieczki.
Po krótkim pościgu mężczyzna został zatrzymany. W saszetce, którą miał ze sobą policjanci znaleźli 3 gramy amfetaminy oraz sporą ilość gotówki. Policjanci nie mogli porozumieć się z 32-latkiem. Podejrzewali, że jest pod wpływem narkotyków. Przewieźli go na badania do szpitala, gdzie potwierdzono te podejrzenia.
32-latek pracuje na stałe za granicą. Odwiedzając Lublin zatrzymał się w dworku przy ul. Siennej. Z nieoficjalnych informacji wynika, że chciał udowodnić swojej dziewczynie, że ją kocha. Kupił więc butelkę whiskey i amfetaminę. Połączył narkotyk z alkoholem, co skończyło się nagim spacerem po ulicy.
Artur K. był już wcześniej karany za posiadanie narkotyków.