W atmosferze skandalu przebiegło dzisiejsze posiedzenie Komisji Budżetowo-Ekonomicznej Rady Miasta. Prezydent Lublina miał zadeklarować, które
ze zgłaszanych przez radnych wniosków uwzględni w projekcie przyszłorocznego budżetu Lublina.
- To nie były wnioski klubu PO, tylko różnych komisji. Wnioski były popierane przez nasz klub i nie wiem, dlaczego takie oznaczenia znalazły się w dokumencie - twierdzi Michał Widomski, radny PO.
Prezydenckie deklaracje krytykowali, zarówno członkowie PO, jak i PiS. Zarzucali zwłaszcza niedoszacowanie środków dla Zarządu Transportu Miejskiego.
Prezydent ma czas do środy na opracowanie poprawki do projektu budżetu. Głosowanie nad dokumentem odbędzie się w przyszły czwartek. (drs)