Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
O wyłudzenie ponad 6 mln zł został oskarżony Zygmunt D., w przeszłości wojskowy w stopniu pułkownika. Na ławie oskarżonych zasiądzie jeszcze pięć osób, w tym urzędnik z Urzędu Miasta w Lublinie.
Śledztwo w tej sprawie zakończyła prokuratura.
Firma byłego wojskowego rozpoczęła budowę osiedla domków jednorodzinnych w Jakubowicach Konińskich pod Lublinem. W 2000 roku przedsiębiorca dostał kredyt m.in. z lubelskiego oddziału Banku Gospodarki Żywnościowej na sfinalizowanie przedsięwzięcia. Z umowy kredytowej wynikało, że bank będzie wypłacał pieniądze w transzach. Przed wypłatą musiał jednak dostać fakturę, która udokumentuje ile robót już wykonano.
Zygmunt D. został oskarżony o to, że przedkładał bankowi sfałszowane faktury na zakup materiałów budowlanych i za wykonane roboty. Wynikało z nich, że osiedle szybko pnie się do góry. W rzeczywistości zakres prac był o wiele mniejszy. Na fakturach były podpisy inspektorów nadzoru budowlanego i kierownika budowy. Jeden z nich zatrudniony jest teraz w Urzędzie Miasta. Będą odpowiadać w tym samym procesie.
Zygmunt D. od blisko roku przebywa w areszcie. Prokuratura zarzuciła mu ponadto wyprzedaż majątku firmy, żeby uniknąć spłaty długów. Były wojskowy nie przyznał się do winy.
Firma byłego wojskowego rozpoczęła budowę osiedla domków jednorodzinnych w Jakubowicach Konińskich pod Lublinem. W 2000 roku przedsiębiorca dostał kredyt m.in. z lubelskiego oddziału Banku Gospodarki Żywnościowej na sfinalizowanie przedsięwzięcia. Z umowy kredytowej wynikało, że bank będzie wypłacał pieniądze w transzach. Przed wypłatą musiał jednak dostać fakturę, która udokumentuje ile robót już wykonano.
Zygmunt D. został oskarżony o to, że przedkładał bankowi sfałszowane faktury na zakup materiałów budowlanych i za wykonane roboty. Wynikało z nich, że osiedle szybko pnie się do góry. W rzeczywistości zakres prac był o wiele mniejszy. Na fakturach były podpisy inspektorów nadzoru budowlanego i kierownika budowy. Jeden z nich zatrudniony jest teraz w Urzędzie Miasta. Będą odpowiadać w tym samym procesie.
Zygmunt D. od blisko roku przebywa w areszcie. Prokuratura zarzuciła mu ponadto wyprzedaż majątku firmy, żeby uniknąć spłaty długów. Były wojskowy nie przyznał się do winy.
