

Po trzyletnim śledztwie prokuraturze udało się oskarżyć Włodzimierza K., byłego prezesa Sądu Rejonowego w Kraśniku o jazdę po pijanemu i naruszenie nietykalności policjanta.

16 listopada 2009 roku jeden z kierowców zadzwonił na policję w Kraśniku, widząc, że auto marki rover jedzie wężykiem jednokierunkową ulicą pod prąd.
Gdy przyjechała policja, kierowca tego samochodu, wszedł już do domu. Był nim Włodzimierz K., wówczas sędzia wydziału cywilnego Sądu Okręgowego w Lublinie.
Badanie krwi wykazało, że prawnik miał wówczas w organizmie 3,4 promila alkoholu. Policjanci twierdzą, że ubliżał im w radiowozie, a jednego z nich dwa razy uderzył dłonią w tył głowy.
Włodzimierz K. nie przyznał się. Obecnie jest sędzią w stanie spoczynku. Wyrok skazujący doprowadziłby do odebrania mu wysokiej emerytury.