Po 4 tys. zł łapówki mieli wziąć w 2005 r. trzej funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej PSP w Lublinie. Jeden przyznał się do winy. Dwaj pozostali – nie.
– Najstarszy z nich, emerytowany strażak, został zatrzymany w swoim mieszkaniu w Lublinie, dwaj jego koledzy czynni funkcjonariusze straży pożarnej, w swoich miejscach pracy – brygadier w Komendzie Powiatowej w Świdniku i aspirant sztabowy w Komendzie Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie – informuje Jacek Dobrzyński, rzecznik CBA.
Wszyscy trzej w 2005 r. byli funkcjonariuszami lubelskiej Komendy Wojewódzkiej. Teraz zostali zatrzymani w sprawie właśnie sprzed pięciu lat.
– Zostały im przedstawione zarzuty uzależnienia podjęcia czynności służbowej, tj. zawarcia umowy na świadczenie usług na rzecz Komendy Wojewódzkiej, od otrzymania korzyści majątkowej. A następnie przyjęcia takiej korzyści – poinformowała dziś Beata Syk-Jankowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie. Każdy z nich dwukrotnie miał wziąć kwoty w wysokości 2 tys. zł.
Jeden z nich przyznał się do zarzucanych czynów, dwaj pozostali nie. Prokurator zastosował wobec nich poręcznie majątkowe w wysokości od 3 do 10 tys. Mężczyźni będą odpowiadali przed sądem z wolnej stopy.
To kolejne osoby zatrzymane w związku z aferą korupcyjną w lubelskiej straży. Wcześniej śledczy postawili zarzuty związane z łapownictwem byłemu rzecznikowi Komendy Wojewódzkiej PSP Ryszardowi S., byłemu komendantowi wojewódzkiemu Tadeuszowi D. i wykładowcy w ośrodku szkolenia KW PSP Arturowi Ł. Zatrzymano też dwóch lubelskich biznesmenów, którzy mieli dawać łapówki.
Wszystkim zatrzymanym grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Śledczy zaznaczają, że sprawa ciągle jest rozwojowa. Oddzielne postępowanie dyscyplinarne wszczęła Komenda Główna PSP.