O przyjrzenie się górkom czechowskim prosi Najwyższą Izbę Kontroli poseł klubu Kukiz ‘15. Pyta, czy wojsko nie zaniżyło ceny sprzedając w 2000 r. ziemię spółce z Kielc i dlaczego górek nie kupiły wtedy władze miasta. To tylko część wątków, które chce wyjaśniać.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Wniosek o wszczęcie doraźnej kontroli poseł Jakub Kulesza pokazał mediom we wtorek. Zapowiedział, że tego samego dnia wyśle pismo do Najwyższej Izby Kontroli. We wniosku tym poseł stawia pięć pytań. – Chodzi m.in. o wyjaśnienie wszelkich wątpliwości związanych z prywatyzacją górek czechowskich – tłumaczy poseł.
Górki przez wiele lat były wojskowym poligonem, ale 15 lat temu wojsko sprzedało ten teren kieleckiej spółce Echo Investment, która za przeszło 100 hektarów zapłaciła nieco ponad 12 milionów złotych. Poseł oczekuje, że NIK sprawdzi, czy cena nie była przypadkiem wiele niższa od rynkowej wartości tego obszaru. Parlamentarzysta pyta również, czy miasto nie było „zobligowane do starań” o wykupienie tego terenu od wojska „w celu wypełnienia obowiązku realizacji minimalnej ilości zieleni ogólnodostępnej w terenach zabudowanych”.
– W 2000 roku miastu nie przysługiwało prawo pierwokupu tych terenów. A to, dlaczego nie kupiło tego terenu, to pytanie do ówczesnych władz – odpowiada Beata Krzyżanowska, rzecznik prezydenta. – Dzisiaj nie mamy możliwości przejęcia tej ziemi w drodze zamiany. Nie możemy jej też odkupić, bo mamy inne, ważne wydatki, choćby inwestycje w oświatę.
– Miasto nie było zobligowane do odkupienia tego terenu od wojska – zapewnia Janusz Mazurek, który w roku 2000 był odpowiedzialnym za sprawy nieruchomości wiceprezydentem Lublina. – Agencja Mienia Wojskowego zaproponowała nam wykupienie górek, ale myśmy nie skorzystali z takiej propozycji, mieliśmy inne inwestycje.
W swoim wniosku do NIK poseł Kulesza prosi też o zbadanie „czy prawdą jest, że” miasto nie egzekwowało od spółki Echo Investment „postanowień sporządzonej umowy” mówiącej, że w zamian za korzystną dla spółki zmianę przeznaczenia górek, Echo ma na swój koszt przebudować skrzyżowania al. Solidarności z al. Sikorskiego i ul. Ducha.
Umowa, o której pisze poseł, rzeczywiście została „sporządzona”, ale... nigdy nie była podpisana przez Echo. – Spółka nie przystąpiła do podpisania takiej umowy – potwierdza Krzyżanowska.
Poseł Kulesza chce też wyjaśnienia, czy w trakcie prowadzonej już przebudowy skrzyżowania – którą ostatecznie finansuje miasto – doszło do tymczasowego składowania zbędnej ziemi na terenach będących siedliskiem ściśle chronionych gatunków.