Budowa ośrodka sportów wodnych nad Zalewem Zemborzyckim rozpocznie się nie w maju, jak zapowiadano, ale najwcześniej w wakacje. Powód? Firmy zainteresowane postawieniem kompleksu chcą za dużo pieniędzy.
– Do końca tygodnia rozstrzygnie się, czy wybierzemy jednego z oferentów, którzy się zgłosili, czy ogłosimy konkurs na nowo – mówi Katarzyna Plechawska z fundacji. – Teraz weryfikujemy zaproponowane ceny.
Okazało się, że firmy chcą za zbudowanie przystani więcej niż zakładał inwestor. Fundacja nie zdradza nazw firm ani kwot. – Projekt został przygotowany jakiś czas temu. Rynek się zmienił. Okazało się też, że niektóre części inwestycji będą droższe niż zakładaliśmy. Np. palowanie pod nowe pomosty na wodzie.
– Chcemy wybrać najlepsze rozwiązanie i wykonać jak najwięcej z tego, co zaplanowaliśmy – podkreśla Plechawska. – Mamy konkretne dofinansowanie (2,7 mln zł z Unii Europejskiej, cały pierwszy etap pochłonie ok. 4 mln zł – w red.), konkretny plan i chcemy się tego trzymać.
Efekt? Budowa centrum żeglarskiego rozpocznie się później, niż zapowiadano (najpierw fundacja zapowiadała kwiecień, potem maj). Jeśli obecny konkurs zostanie rozstrzygnięty, prace będą mogły ruszyć w lipcu. Jeśli trzeba będzie ogłosić nowy, początek budowy przesunie się zapewne do drugiej połowy wakacji.
Co ważne termin zakończenia pierwszej części przystani nie zmieni się – ta ma być gotowa w przyszłym roku.