Każdy pies spacerujący po naszym mieście musi mieć założoną obrożę, smycz i kaganiec. W tym przypadku rozmiar ma jednak znaczenie i mniejsze zwierzęta mogą liczyć na trochę więcej swobody.
Kiedy psu wolno więcej
Pies może biegać bez smyczy, jeśli pójdziemy z nim tam, gdzie nie ma zbyt wielu ludzi, na przykład do pustego wąwozu czy na łąkę na obrzeżach miasta. To nie znaczy jednak, że na takim spacerze nie musimy w ogóle myśleć o tym, żeby nie zrobił nikomu krzywdy.
– W miejscach mało uczęszczanych pies może być puszczony luzem, pod warunkiem że ma kaganiec. Właściciel musi mieć go pod kontrolą, w zasięgu wzroku – informuje Robert Gogola, rzecznik Straży Miejskiej w Lublinie.
Takie same zasady obowiązują w przypadku szczeniaków, ale strażnicy biorą pod uwagę ich wiek i rasę. Nie zapominają, że trudno znaleźć kaganiec dla małego ratlerka czy yorka. – Zawsze bierzemy to pod uwagę – zapewnia Gogola.
Groźne rasy
Więcej obostrzeń dotyczy wyprowadzania psów ras uznawanych za agresywne. Nie można ich spuszczać ze smyczy nawet w mało uczęszczanym miejscu. Dodatkowo, te psy muszą być zawsze pod opieką dorosłych osób. Dzieci nigdy nie mogą same wyprowadzać ich na spacer.
Jakich ras dotyczą te surowsze zasady? Dokładnie jedenastu wymienionych w rozporządzeniu ministra spraw wewnętrznych i administracji z 2003 roku: amerykańskiego pit bull terriera, psa z Majorki, buldoga amerykańskiego, doga argentyńskiego, psa kanaryjskiego, psa rasy tosa inu, rottweilera, psa rasy akbash dog, rasy anatolian karabash, moskiewskiego stróżującego oraz owczarka kaukaskiego.
Jeśli nie przestrzegasz tych zasad, to grożą ci takie same kary, jak za nieposprzątanie po pupilu. – Interwencja może zakończyć się na pouczeniu, ale jeżeli funkcjonariusz ma poważne zastrzeżenia, to może ukarać właściciela mandatem w wysokości od 20 do 500 zł – tłumaczy Robert Gogola.
W ciągu pierwszy trzech miesięcy tego roku, funkcjonariusze ukarali z tego powodu 57 osób, w sumie na kwotę 5,3 tys. zł. Dla porównania, w tym samym czasie za niesprzątanie po psie Straż Miejska nałożyła 48 mandatów, łącznie na o wiele mniejszą sumę bo 2,4 tys. zł.
Tego nie wolno
Warto jednak zwrócić uwagę, że oprócz obowiązku sprzątania po psie i wyprowadzania go na smyczy oraz w kagańcu, uchwała Rady Miasta przewiduje jeszcze kilka dodatkowych zasad, a właściwie zakazów. Z psami nie wolno nam nigdy wchodzić na place zabaw dla dzieci, na teren obiektów sportowych i do pomieszczeń użyteczności publicznej.