Brak specjalistów, przepełnione oddziały i niedofinansowanie. Najgorzej jest w psychiatrii dziecięcej
– Mamy bardzo duży problem kadrowy i finansowy. Zwróciłem się już w tej sprawie do ministra zdrowia, bo potrzebne są radykalne działania – mówił podczas wczorajszej konferencji prasowej w Szpitalu Neuropsychiatrycznym w Lublinie Bartłomiej Chmielowiec, Rzecznik Praw Pacjenta. – Bardzo dużo mówi się o wypadkach drogowych, a nie do końca zauważamy ile jest skutecznych prób samobójczych, również wśród młodzieży. To pokazuje jak bardzo są potrzebni specjaliści w tej dziedzinie medycyny.
Jest ich zdecydowanie za mało.
– Najgorzej jest w psychiatrii dziecięcej. W całej Polsce tylko 406 lekarzy. To pokazuje skalę problemu – podkreśla Chmielowiec. – Ciągle trafiają do mnie sygnały od rodziców, których dzieci wymagają takiej opieki, o braku miejsc i przepełnieniu oddziałów szpitalnych. Często muszą szukać miejsca po całym kraju. Czas oczekiwania na przyjęcie do szpitala czy poradni jest bardzo długi.
– Ze statystyk z 2015 roku wynika, że Polska jest na przedostatnim miejscu w Europie pod względem liczby psychiatrów w przeliczeniu na milion mieszkańców (w Polsce to 99 psychiatrów – red.) – podaje Marek Domański, zastępca dyrektora ds. lecznictwa Szpitala Neuropsychiatrycznego w Lublinie. – Nasz szpital spełnia wszelkie normy, ale i tak przydałoby nam się kilkunastu dodatkowych psychiatrów, bo mamy aż 1005 łóżek. W tym momencie zatrudniamy 49 psychiatrów i zaledwie kilku psychiatrów dzieci i młodzieży – dodaje.
Jak tłumaczy Domański, zaczyna tworzyć się luka pokoleniowa, bo młodzi lekarze nie chcą robić specjalizacji w tej dziedzinie.
– Dlatego trzeba jak najszybciej znaleźć sposób, żeby zachęcić młode pokolenie do takiej pracy, przede wszystkim w psychiatrii dziecięcej – podkreśla Chmielowiec. – Pewnym rozwiązaniem mogłyby być podwyżki wynagrodzeń.
Rozwiązaniem tych wszystkich problemów ma zająć się powołany przez ministra zdrowia zespół ds. psychiatrii dzieci i młodzieży, który działa od dwóch tygodni. Sytuację mają poprawić także Centra Zdrowia Psychicznego, której mają powstać w całym kraju, również w województwie lubelskim.
– Centra, których ma być około 40 w całej Polsce, to jeden z elementów Narodowego Programu Zdrowia Psychicznego. Pilotaż rusza już 1 lipca – mówi Domański. – Na razie trwają negocjacje co do wyboru podmiotów, które wezmą udział w pilotażu, ale jest duża szansa, że zostaniemy nim objęci.
W Lublinie takie centrum miałoby powstać również w SPSK1, a województwie – w Chełmie i Radzyniu Podlaskim.
Centra Zdrowia Psychicznego mają zapewnić kompleksową opiekę z naciskiem na opiekę środowiskową, a nie tylko leczenie w oddziałach szpitalnych.