Z początkiem lutego zapadnie decyzja w sprawie dotacji na remont Centrum Kultury w Lublinie. - Jestem bardzo dobrej myśli, skoro minister kultury zwrócił się do nas o zwiększenie udziału własnego w inwestycji - mówi Elżbieta Kołodziej-Wnuk, zastępca prezydenta Lublina.
65 procent kosztów. Reszta pochodziłaby ze środków unijnych. Podczas ostatniej sesji radni wyrazili na to zgodę i odpowiednie dokumenty przesłano do MKiDN.
- Ta propozycja to dla nas wielki plus - komentuje Elżbieta Kołodziej-Wnuk. - Z moich informacji wynika, że pieniędzy jest mało i szansa na dofinansowanie projektu jest jak jeden do stu. Prośba o zwiększenie udziału to dobry sygnał. Jeśli zajdzie taka potrzeba, to będziemy zwiększać środki. Projekt zakłada gruntowną przebudowę dawnego klasztoru i pobliskiego parku. Centrum Kultury zyska dodatkową użytkową kondygnację. Sala widowiskowa zostanie przeniesiona z pierwszego piętra na parter. Będzie też znacznie większa. Nad częścią dawnego klasztoru powstanie szklany dach, a pod nim galeria sztuki. W miejscu parkingu przed CK powstanie ogród.
Wszystkie prace powinny się zakończyć w 2012 roku. Projekt ma to do siebie, że nie da się go zrealizować we fragmentach. Miejska kasa nie udźwignie wszystkich kosztów. Konieczne jest wsparcie unijne. Władze miasta nie kryją, że przebudowa centrum jest kluczowa dla starań Lublina o miano Europejskiej Stolicy Kultury w 2016.
- To dla nas wyjątkowy projekt - dodaje Kołodziej-Wnuk. - Mamy wspaniały, olbrzymi obiekt w centrum miasta. Dzieje się tam wiele dobrych rzeczy. Zrobimy wszystko, żeby się udało. Jestem w tej sprawie optymistką.
Jak potwierdziliśmy w Ministerstwie Kultury, decyzja o przyznaniu dotacji powinna zapaść za ok. dwa tygodnie. Byłby to finał kilkuletnich starań o przebudowę centrum. Miasto walczyło o unijne środki na ten cel już w 2007 roku. Projekt zyskał bardzo dobre oceny i miał niemal zagwarantowaną dotację. Ostatecznie ministerstwo odmówiło wsparcia, uznając, że przebudowa byłaby zbyt kosztowna.