Zerwany ma być asfalt z odcinka nowej ścieżki rowerowej przy al. Tysiąclecia. Ratusz żąda jego wymiany. Gorzej idzie egzekwowanie gwarancji na sypiącą się trasę na Czubach. Urzędnicy... nie chcą odciągać firmy od innej budowy. Drogowych bubli jest więcej
Niebezpieczna pułapka od kilku dni czyha na rowerzystów jadących ścieżką rowerową w ul. Orkana (na zdjęciu). Obok skrzyżowania z ul. Armii Krajowej zapadł się asfalt, dziura nie jest zabezpieczona i ten, kto jej nie zauważy, może ulec wypadkowi. To kolejny problem z trasą wykonaną zaledwie 2,5 roku temu w ramach przebudowy ul. Armii Krajowej.
Chodniki i ścieżki nie wyglądają tu najlepiej. Nawierzchnia zapada się obok studzienek teletechnicznych, asfalt w wielu miejscach pęka, zdarzają się też ubytki. Wciąż nie w pełni udało się rozwiązać problem z przeciekającym stropem przejścia podziemnego, a kostkę brukową niedaleko ul. Jutrzenki można wyjmować z chodnika gołą ręką.
Wszystko to nadal jest na gwarancji i miasto może egzekwować poprawki od wykonawcy, spółki Skanska. Może, ale mało z tego wynika.
– Nie jestem w stanie podać terminu usunięcia usterek – mówi wprost Karol Kieliszek z Urzędu Miasta. – Bardziej zależy nam na tym, żeby firma skoncentrowała się na przebudowywanym przez nią skrzyżowaniu al. Solidarności z al. Sikorskiego i ul. Ducha, w związku ze zbliżającymi się mistrzostwami Euro U 21.
Ta sama firma musi również poprawić odnawianą w 2013 r. ul. Zemborzycką, gdzie asfalt dosłownie rozpada się wokół studzienek kanalizacyjnych, jezdnia jest też popękana w pobliżu sklepu Biedronka. Nawierzchnię wokół studzienek poprawiano już nie raz, ale łaty okazują się za mało wytrzymałe. O problemie pisaliśmy już kilkakrotnie, ale poprawy wciąż nie widać.
– Doprecyzowujemy zakres i sposób usunięcia tych usterek, firma będzie musiała przygotować też projekt tymczasowej organizacji ruchu – zapewnia Kieliszek. – Rozmawiamy o tym, żeby naprawy zostały wykonane do połowy czerwca.
Wcześniej poprawiona ma być nawierzchnia ścieżki zbudowanej pod koniec zeszłego roku przy al. Tysiąclecia po stronie dworca. Za inwestycję odpowiedzialne było Przedsiębiorstwo Robót Drogowych Lubartów. Po tym jak opisaliśmy wątpliwej jakości asfalt koło przejścia dla pieszych przy hali Nova urzędnicy kazali pobrać do badania próbki nawierzchni. Okazało się, że na sporym odcinku położono za mało asfaltu.
– Będziemy wymagać wymiany nawierzchni między przejściem dla pieszych obok hali Nova a halą Bazar – informuje Kieliszek. Wierzchnia warstwa ma być zdarta, a drogowcy będą musieli położyć nową masę tak, by miała wymaganą grubość.