5 stycznia dyrektor wojewódzkiego szpitala przy al. Kraśnickiej ma ponownie spotkać się z przedstawicielami związków zawodowych reprezentujących lekarzy i pielęgniarki, którzy weszli w spór zbiorowy.
– Postulaty obu grup zawodowych dotyczą nie tylko spraw finansowych ale również organizacyjnych. W związku z tym decyzje, które podejmiemy muszą być poprzedzone szczegółowymi analizami. Musimy znać skutki ewentualnych zmian – tłumaczy Gabriel Maj, dyrektor szpitala wojewódzkiego przy al. Kraśnickiej w Lublinie i zapowiada: Na najbliższy piątek zostało wyznaczone kolejne spotkanie, na którym kompleksowo odniesiemy się do postulatów pracowników i być może zapadną już jakieś decyzje.
O tej sprawie pisaliśmy w połowie grudnia. Lekarze i pielęgniarki weszli w spór zbiorowy z dyrekcją, bo chcą zmiany warunków czasu pracy i wyższych wynagrodzeń.
– Chcemy żeby lekarz specjalista zarabiał trzy średnie krajowe, a lekarz bez specjalizacji dwie średnie krajowe (średnia krajowa to obecnie 4353,55 zł brutto – red.). To nie są tylko nasze żądania, ale całego ogólnopolskiego związku zawodowego lekarzy – mówi Tomasz Chromiński, kardiolog, wiceprzewodniczący związku zawodowego lekarzy działającego w szpitalu przy al. Kraśnickiej.
Zastrzeżenia pracowników dotyczą też organizacji pracy w szpitalu. – Co do wymiaru czasu pracy, to obecnie dyrektor może tworzyć system pseudozmianowy bez zgody lekarzy. Chcemy to zmienić – mówi dr Chromiński.