O mały włos dwa psy nie zagryzły 5-letniej Natalii. Zmasakrowane dziecko odratowano w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Lublinie. Dziewczynka ma całe ciało w ranach.
Jeden z psów, które pogryzły dziewczynkę, to bezpański mieszaniec. Suka zagnieździła się ze swoimi szczeniętami w drewnianej szopie stojącej na niezagospodarowanej działce przylegającej do posesji rodziców poszkodowanej dziewczynki. Straż Miejska złapała sukę oraz jej małe i zawiozła do lecznicy weterynaryjnej na obserwację. Drugi pies – wilczur ma właściciela. To sąsiad pogryzionego dziecka. Utrzymuje, że jego pies zerwał się z uwięzi i przeskoczył przez dwumetrową siatkę ogradzającą jego posesję. Zwierzę było szczepione. – Wszczęliśmy postępowanie wyjaśniające – mówi Krzysztof Latos, oficer prasowy komendanta powiatowego w Kraśniku. – Zakończymy je skierowaniem wniosku do sądu o ukaranie właściciela za niedostateczną ostrożność przy trzymaniu psa. Należy traktować to jako wykroczenie.
Wczoraj dziewczynkę odwiedził ojciec. – Nie wiem, jak do tego doszło – mówi zszokowany. – Tego bezpańskiego dzieci czasami dokarmiały. Ten sąsiada mógł wybiec, bo sąsiad nie ma części ogrodzenia.
Dariusz Kowalski, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Kraśniku mówi, że tak ciężkiego pogryzienia nie było w mieście od kilku lat. – Zdarzają się drobne incydenty – dodaje. – Psy oddajemy wtedy na obserwację. Prowadzimy też odłowy bezpańskich czworonogów, odstawiając zwierzęta do schroniska w Lubartowie.
Czarna seria w 2002
• Grudzień. Lublin. 10-letniego Patryka zaatakował przed wejściem do klatki schodowej pies sąsiadki. Chociaż był na uwięzi, wyrwał się właścicielce. Dziecko miało rany twarzy. Sprawą zajęła się policja i prokuratura.
• Czerwiec. Poniatowa. 4-letnią Robertę, która przyjechała z Włoch do babci na wakacje pies pogryzł w głowę.