Na cmentarzu w Puławach wykopano wczoraj trumnę ze zwłokami Kamila Bartoszka. Jesienią ubiegłego roku student Bartoszek zginął w niewyjaśnionych okolicznościach. Prokurator nakazał przeprowadzenie powtórnej sekcji zwłok.
Ekshumację obserwowali rodzice Kamila. To pod ich naciskiem prokurator zdecydował się na drugą sekcję zwłok. Rodzice zmarłego uważają, że pierwsza sekcja była niedokładna. Lekarze pominęli lub zbagatelizowali obrażenia, które mogły być przyczyną śmierci studenta. Według rodziców, Kamil został zamordowany.
Przypomnijmy: Zwłoki studenta leżały na środku jezdni w Osinach pod Puławami. Tego dnia (3 października) Kamil wybrał się na dyskotekę. Jego rodzina uważa, że został tam śmiertelnie pobity. Zbrodniarze mieli wywieźć ciało do Osin i tam upozorować wypadek. Według biegłych, którzy zapoznali się z wynikami pierwszej sekcji zwłok, Kamil zginął w wypadku samochodowym.
– O dalszych czynnościach w tej sprawie zdecydujemy po otrzymaniu z Krakowa protokołu z sekcji zwłok – mówi Marta Romańska, prokurator rejonowy z Puław.