Kto nie zatankował taniego paliwa pod korek, to najwyższy czas pojechać na stację. Analitycy przewidują podwyżki - nawet o 20 groszy na litrze.
Według łódzkiego biura consultingowego BM Reflex, w czwartek średnia cena benzyny 95 w Lubelskiem kształtowała się na poziomie 4,30 zł, zaś oleju napędowego 4,31 zł. Niestety, zdaniem analityków, spadki cen detalicznych lada dzień wyhamują. Przewidują też powrót do tendencji wzrostowej.
- W ciągu kilkunastu ostatnich dnia ceny hurtowe benzyny 95 wzrosły o 231 złotych. Po przeliczeniu i dodaniu podatku VAT daje 28 groszy na litrze - mówi Urszula Cieślak z BM Reflex. - Efekty podwyżek w hurcie kierowcy, szczególnie ci w zachodniej Polsce, już odczuwają. Na razie w województwie lubelskim ceny wciąż są na niskim pułapie, lecz to już ostatnie dni.
Niebawem można spodziewać się podwyżek rzędu od 6 do 10 groszy na litrze.
- A w przypadku tanich stacji, wzrost może sięgnąć nawet 20 groszy, bo stacje będą musiały lada dzień "zalać się” droższym paliwem - dodaje Urszula Cieślak. - Miejmy tylko nadzieję, ze wzrosty cen ustabilizują się.
W porównaniu z rokiem ubiegłym za litr paliwa płacimy dziś średnio złotówkę mniej.