Kilkadziesiąt osób ewakuowano we wtorek z bloku przy Daszyńskiego 12 w Lublinie. Wszystko dlatego, że w piwnicy budynku zawaliła się podłoga i runęły ściany.
– Nasze mieszkanie jest nad piwnicą. Byłam akurat w domu. Usłyszałam huk. Na początku myślałam, że sąsiedzi przestawiają meble – mówi pani Patrycja, mieszkanka bloku przy ul. Daszyńskiego. Chwilę później okazało się, że zawaliła się podłoga w piwnicach (na powierzchni ok. 30 mkw) i runęły ściany działowe. – Jeden wielki pył i kurz – dodaje pani Patrycja.
Do zdarzenia doszło ok. godz. 18. Straż pożarną wezwali mieszkańcy. – W związku z pęknięciem i zapadnięciem się podłogi oraz ścianek działowych w piwnicy, ewakuowano mieszkańców trzech klatek schodowych, 74 osoby. Nikt nie ucierpiał – mówi kpt. Andrzej Szacoń z lubelskiej straży pożarnej.
Na miejsce przyjechała też policja, pogotowie ratunkowe, wodociągowe, gazowe, energetyczne i pracownicy Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego.
Wieczorem na miejsce przyjechali inspektorzy nadzoru budowlanego. Okazało się, że mieszkańcy mogą wrócić na noc do domów. Według inspektor Joanny Jać budynek nie grozi zawaleniem.
Jak powiedziała, prawdopodobną przyczyną osunięcia się podłogi była nieszczelność kanalizacji. Ścieki mogły podmywać budynek.
W trzech klatkach odcięte zostały dostawy gazu. Mieszkańcy środkowej klatki nie mają też wody i nie mogą korzystać z kanalizacji. Sanitariaty udostępniono im w pomieszczeniu gospodarczym, które mieści się w pierwszej klatce.
Czteropiętrowy budynek przy Daszyńskiego 12 znajduje się tuż przy zboczu. Według bazy Systemu Informacji Przestrzennej Lublina jego rok budowy to 1993.