Nie ma szans na wspólne kibicowanie polskiej reprezentacji w lubelskiej strefie kibica. Prawie wszystkie miejsca na sobotni mecz Targi Lublin sprzedały prywatnej firmie.
– Komunikacja jest fatalna. Najpierw pojawia się informacja, że nie można dokonywać rezerwacji na mecze, że bilety można nabyć tylko w kasach przed samym meczem. A we wtorek dowiaduję się, że miejsc już nie ma.. To niedopuszczalne. To jedyna strefa kibica w naszym mieście i jak się okazuje, nie dla kibiców, ale dla VIP-ów – żali się nasz Czytelnik.
Co na to organizator lubelskiej Fanzone? – Rzeczywiście 2,3 tys. biletów na 2,5 tys. dostępnych miejsc, zarezerwowała firma, która w dniu meczu organizuje zamknięte targi w hali obok strefy kibica. Rezerwacji dokonano już 2-3 miesiące wstecz – tłumaczy Beata Gorajek, prezes Targów Lublin. – Organizując strefę kibica dużo ryzykowaliśmy, szczególnie finansowo. Faktycznie nie prowadziliśmy rezerwacji dla pojedynczych osób, ale dla grup dopuszczaliśmy taką możliwość, wręcz namawialiśmy na nią lubelskie firmy.
Dlaczego firmy mogą dokonać rezerwacji, a osoby prywatne nie? – Mamy zbyt mało ludzi, aby sprawnie obsłużyć system rezerwacji dla pojedynczych osób – tłumaczy prezes Gorajek. – Przykro nam, że część kibiców musi odejść z kwitkiem. Miałam w tej sprawie wiele trudnych rozmów z fanami piłki. Niestety bezpieczeństwo jest najważniejsze, a pojemność naszej strefy jest ograniczona – dodaje.
Przeczytaj cały list naszego Czytelnika
Problemu nie widzi także Urząd Marszałkowski, który jest udziałowcem Targów Lublin. – Targi muszą dbać o wynik finansowy i o bezpieczeństwo. To, jak są dystrybuowane bilety, to sprawa spółki. Nie widzimy żadnego problemu w tym, że firma zarezerwowała określoną pulę wejściówek – mówi Beata Górka, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie.
Oszczędny w komentarzach jest też lubelski Ratusz (również udziałowiec Targów Lublin). – W założeniu lubelska strefa kibica miała być powszechnie dostępna. Wolą pana prezydenta Żuka było zorganizowane otwartej imprezy. Nie będziemy jednak komentować decyzji pani prezes – mówi Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, rzecznik lubelskiego ratusza.
Lubelscy kibice mają żal, że nie mogą wspólnie przeżywać wielkich emocji. – W całej Polsce strefy są bezpłatne i ogólnodostępne. Jak się okazuje najważniejszy jest zysk. Dlaczego lubelska strefa kibica jest płatna? (5 zł – przyp. red.), na co dowodem jest rezerwacja strefy dla vipów – kończy pan Dariusz.