To może być próba nacisku na Ratusz. Bank twierdzi, że nie ma rozmów z firmą. Echo, że to zasłona dymna. Wniosek: kielecka firma złożyła ofertę lub blefuje. Pekao SA może nie chcieć iść na rękę władzom Lublina (PiS) choć te mają argument w postaci 14 mln zł na wykup ziemi pod lotnisko. Ale włoscy właściciele banku są w ostrym konflikcie z rządem Polski (PiS), który sprzeciwia się połączeniu banków Pekao z BPH.
Co na to wszystko radni?
Piotr Dreher, Prawo i Rodzina zdominowane przez PiS
Z tego co wiem, Echo złożyło ofertę i piłka jest po stronie banku. Każdy może złożyć ofertę – i ja, i pan. Natomiast wiem, że budżet państwa jest gotowy zapłacić Pekao za pas startowy. Echo przed Radą Miasta gra na pograniczu szantażu, próbuje pokazać siłę i zdeterminowanie. •
Jan Gąbka, SLD-UP
Pomysłu Echa, żeby kupić teren pod lotnisko, nie odbieram jako nacisku przed czwartkowym głosowaniem. Inwestor szuka miejsca do inwestowania. I dobrze, niech kupi ziemię od Pekao. Najważniejsze, żeby Lublin miał wreszcie lotnisko. Nadal jestem za inwestycją Echa na górkach czechowskich. Miasto nie ponosi żadnego ryzyka. Ludzie robią zakupy w hipermarkecie, a Echo musi mieć dochód, żeby utrzymać ogólnodostępny park na górkach. •
Dariusz Piątek
Platforma Obywatelska
Jako radni PO mieliśmy pomysł, żeby Echo Investment weszło do spółki, która wybuduje lotnisko w Świdniku. Mogłaby zrobić to np. wnosząc grunty czy oferując pieniądze. To byłaby duża pomoc dla Portu Lotniczego Lublin. Tymczasem teraz Echo próbuje szantażować radnych. To niedopuszczalne. Nie wiem jak głosować na czwartkowej sesji. Można mimo wszystko siąść z Echem do negocjacji i poświęcić teren na górkach czechowskich, żeby doprowadzić do budowy lotniska. •