Czy jest miejska specjalna oferta dla dzieci na ferie? Szef MOSiR obiecywał i słowa dotrzymał. Kryte lodowisko droższe niż przed feriami.
- Cennik zamieszczony na naszej stronie nie obejmuje ferii. Ten właściwy opublikujemy w ciągu kilku dni - zapewniał wówczas na naszych łamach Mariusz Szmit, dyrektor MOSiR. Promocje dla uczniów? - Oczywiście, będą. I to na naszych wszystkich obiektach. Przez całe ferie przewidujemy dla dzieci i młodzieży szkolnej darmowe, kilkugodzinne, pasma.
Dyrektor słowa dotrzymał. Oferta na ferie pojawiła się już na stronie internetowej ośrodka. Rzeczywiście, są w niej darmowe pasma, na wszystkie dni ferii oprócz weekendów. I tak: z krytego lodowiska Icemania przy Al. Zygmuntowskich uczniowie mogą korzystać za darmo w godz. 8-10, a z odkrytej ślizgawki obok hali Globus i stoku narciarskiego Globus Ski w godz. 9-12.
- Wszystko fajnie - mówi z przekąsem Adrian, gimnazjalista z Czechowa. - Tylko, żeby pojeździć na krytym lodowisku za darmo, muszę wstać o godz. 7 rano, żeby zdążyć na Al. Zygmuntowskie na godz. 8.
Jeśli ktoś nie lub rano wstawać, zawsze może skorzystać ze ślizgawki odkrytej, bo jest za darmo do godz. 12. - Ale co, jeśli utrzyma się taka pogoda, jak teraz? - pyta Martyna, 13-latka z LSM. - Przecież w deszczu nikt tam nie będzie chciał jeździć.
Wtedy uczniom pozostaje kryta Icemania, ale już z biletami. I tu kolejne zaskoczenie. W ferie na lodowisku pod dachem w dni powszednie będzie obowiązywał cennik weekendowy. Zamiast 6 zł za 90 minut jazdy (jak jest normalnie od poniedziałku do piątku), trzeba będzie zapłacić 7 zł za 60 minut. Nie obowiązują też zniżki dla klientów grupowych (placówek szkolno-wychowawczych).
- Ceny są pochodną frekwencji - tłumaczy Mariusz Szmit. - Lodowisko ma ograniczoną pojemność. Nie wszyscy chętni mogą na nie wejść naraz.
Regulowanie poziomu cen jest elementem regulowania frekwencji. - Kosztem dzieci? - Ja też mam budżet, który muszę zrealizować. Odpowiadam za niego własną osobą - podkreśla dyrektor MOSiR. - To pochodna sposobu finansowania tego typu jednostek. Miasto dokłada do ośrodka nieco ponad 40 proc. naszego budżetu. A ponad połowę musimy zarobić sami. Takie są realia. Jeśli wpływy z prowadzonych przez nas usług nie osiągną określonego poziomu, nie wyrobimy się w budżecie.
- Ale oprócz krytego lodowiska zapraszamy w tym roku także na lodowisko odkryte, obok hali Globus - dodaje Szmit. - Tu ceny są znacznie niższe od tych na Icemanii (5 zł za 180 minut - przyp. red.). To pewien kompromis.