Rozmowa dnia z Barbarą Kuśmiderską, szefową Koła Przewodników Miejskich PTTK
- Jest i to taka, którą wszyscy doskonale znają i pewnie nie wiedzą, że się w Lublinie urodziła. "Na Wojtusia z popielnika iskiereczka mruga…” znają wszyscy? Napisała to Janina Porazińska, która 29 września 1888 roku urodziła się w naszym mieście.
• No to już 120 rocznicy urodzin pisarki nie da się uczcić odsłonięciem tablicy...
- Chcemy prosić miasto o wsparcie, by uhonorować pisarkę i zdążyć w tym roku.
- Na kamienicy, w której na pierwszym piętrze mieszkała rodzina Porazińskiej. Mała Janka zapamiętała nawet widok z nieistniejącego dziś balkonu. Chodzi o narożny dom przy ul. Rybnej i Noworybnej. Jest świeżo odnowiony.
• W twórczości Porazińskiej jest ślad naszego miasta?
- Oczywiście, właśnie wspomnienia z dzieciństwa opisała w wydanej w 1961 roku książce "I w sto koni nie dogoni”. Szkoda, że autorka tłumaczona na kilkanaście języków jest we własnym mieście zapomniana.