Radek Malinowski, wychowawca w jednej ze świetlic Fundacji Szczęśliwe Dzieciństwo, wyruszył wczoraj na rowerze na podbój dwóch pięciotysięczników Kaukazu: Kazbeku i Elbrusu. Wszystko po to, by wesprzeć wychowanków i pomóc im realizować sportowe pasje
Malinowski pracuje jako nauczyciel religii w Specjalnym Ośrodku Szkolno-wychowawczym oraz wychowawca w świetlicy Fundacji Szczęśliwe Dzieciństwo. Od najmłodszych lat pasjonuje się sportem: jest trenerem koszykówki. Nie rozstaje się też z rowerem, w ubiegłym roku przejechał ponad 2000 kilometrów w drodze do francuskiego Chamonix, skąd podjął udaną próbę zdobycia Mont Blanc.
Lubi wyzwania, nigdy nie zwalnia tempa i wciąż stawia sobie nowe cele. Na co dzień trenuje 12 uczniów lubelskich szkół podstawowych. Żeby było to dalej możliwe, konieczny jest zakup sprzętu sportowego oraz strojów dla chłopców, a w zimie wynajem sali gimnastycznej. Potrzeba na to przynajmniej tysiąc złotych. Gotówka przydałaby się też na udział chłopców w turniejach.
– Dlatego jadę – śmieje się 32-latek. – Poprzez wyprawę będę promował wychowanie oparte na wartościach, rozwijaniu pasji i zainteresowań. Równolegle będzie prowadzona zbiórka pieniędzy. Jeśli każdy wpłaci symboliczną cegiełkę 10-20 zł, pieniądze uda się nazbierać raz dwa.
Wczoraj o godzinie 14 Malinowski miał za sobą 40 kilometrów. – Nawet nie przypuszczałem, że będzie mi się jechało tak dobrze. Warunki świetne. Mam wiatr w plecy, a na niebie pojawiają się chmurki. Nie ma strasznego upału – mówił dodając, że na wieczór chce dotrzeć w okolice Rzeszowa.
Wtorek to dzień na dostanie się jak najbliżej Słowacji. Dalej trasa będzie biegła przez Węgry, Rumunię, Bułgarię i Turcję. Potem kolejne wyzwanie zdobycie pierwszego szczytu: Kazbek (5033 m n.p.m.) i po przejechaniu do rosyjskiego Terskola drugiego kaukaskiego giganta: Elbrusa (5642 m n.p.m.).
– W planach jest 3 500 km. Nie wiem, czy się uda, bo jestem ograniczony czasem, ale będę robił wszystko, co w mojej mocy – zapowiada Radek Malinowski.
Relacja z wyprawy można śledzić na facebookowym profilu „Rowerem na Kazbek i Elbrus – wyprawa Radka Malinowskiego”.