Przez pierwszy miesiąc po uruchomieniu kamer monitorujących wjazd na Stare Miasto, strażnicy wystawili tu więcej mandatów niż w całym ubiegłym roku. O takie rozwiązanie prosili mieszkańcy, którzy mieli dość samochodów wjeżdżających bezprawnie w staromiejskie uliczki.
Za załamanie zakazu wjazdu na teren zabytkowej dzielnicy bez stosownych uprawnień grozi mandat w wysokości do 500 zł i osiem punktów karnych. Mimo to wielu kierowców lekceważy znak ustawiony na początku ul. Noworybnej. Od lat o ograniczenie ruchu pojazdów w staromiejskich uliczkach walczyła tutejsza rada dzielnicy, która w końcu za 100 tys. zł z otrzymywanej z miejskiej rezerwy celowej zakupiła system, który pozwala wyłapywać pojazdy bez pozwoleń.
System składa się z dwóch kamer. Jedna odczytuje tablice rejestracyjne samochodów wjeżdżających z ul. Lubartowskiej w Noworybną. Druga rejestruje auta wyjeżdżające ze Starego Miasta ul. Olejną i te, jadące pod prąd w kierunku ul. Bramowej. Obraz z kamer trafia do modułu analitycznego, który porównuje dane z listą pojazdów uprawnionych do wjazdu. W przypadku braku pozwolenia dyżurny Straży Miejskiej na miejsce wysyła patrol.
– Do tej pory nie mieliśmy takiego narzędzia. Wcześniejsze rozwiązania miały charakter doraźny i nie gwarantowały pełnej kontroli wjazdu. Dzięki kamerom jesteśmy w stanie szybko zareagować – mówi Robert Gogola, rzecznik prasowy lubelskich strażników.
Kamery działają od początku marca. Dane z pierwszego miesiąca pokazują nie tylko, ilu kierowców ignoruje zakaz wjazdu ale też to, jak wielu z nich dotychczas uchodziło to na sucho.
– Od 1 do 30 marca za wjazd na teren Starego Miasta nałożyliśmy 403 mandaty karne na łączną kwotę 74,5 tys. zł – informuje Gogola. Za komentarz niech świadczy fakt, że w całym 2022 roku takich mandatów wystawiono blisko 250. A to najprawdopodobniej nie koniec, bo w przypadku niemal 370 wyłapanych przez system kierowców wciąż trwają czynności wyjaśniające. Ponadto strażnicy udzielili prawie 100 upomnień tym, którzy skręcając z Lubartowskiej na ich widok zawracali.
– Te kamery pozwoliły uszczelnić nasz system. Dostajemy informacje od mieszkańców, że ruch pojazdów na Starym Mieście się zmniejszył – mówi rzecznik Straży Miejskiej.
– Widzimy znaczą poprawę – potwierdza Michał Makowski, przewodniczący zarządu dzielnicy Stare Miasto. – Miejsca postojowe są wreszcie dostępne dla mieszkańców. Do tej pory, choć za to płacili, to często nie mieli gdzie zaparkować, bo na dostępnych miejscach stały auta bez uprawnień. Wystarczy krótki spacer po dzielnicy, żeby zauważyć, że aut jest mniej.
Na teren Starego Miasta mogą wjechać osoby posiadające specjalne identyfikatory. Jak informuje magistrat, na koniec marca wydanych było ich 997, w tym: 169 dla mieszkańców i 207 dla działających w obrębie dzielnicy firm, głównie z branży gastronomicznej i hotelarskiej. - Pozostałe 621 to pozwolenia dotyczące m.in.: ślubów w Urzędzie Stanu Cywilnego, hoteli, instytucji kultury, remontów czy wjazdów czasowych – informuje Justyna Góźdź z biura prasowego Urzędu Miasta.