39-letni kierowca forda cofając najechał na opla zaparkowanego przy ul. Firlejowskiej w Lublinie. Nic dziwnego, że nie potrafił zapanować nad pojazdem. Alkomat pokazał u niego 4,1 promila alkoholu.
- Jego mowa był bełkotliwa, mężczyzna z trudem utrzymywał się na nogach – mówi Renata Laszczka-Rusek z lubelskiej policji. - 39-letni mieszkaniec Lublina tłumaczył mundurowym, że rzeczywiście "wypił wcześniej pół litra piwa”.
Mężczyzna nie miał przy sobie dokumentów uprawniających do kierowania. Został zatrzymany do wytrzeźwienia.