Powodem kłótni było prawo do pierwszeństwa naklejania plakatów wyborczych. Wolontariusze sami zadzwonili na policję.
Do incydentu doszło około godz. 22 na ulicy Braci Wieniawskich na lubelskim Czechowie. Kilku wolontariuszy naklejało plakaty wyborcze.
Cała piątka trafiła na komisariat. Oskarżali się wzajemnie o naruszenie ordynacji wyborczej. Jedna ze stron zarzuciła również stosowanie gróźb karalnych. Przesłuchanie trwało prawie do północy. Wychodząc z komisariatu nikt nikomu jednak nie podał ręki.