Piątego szefa w tym roku może mieć niebawem Centrum Spotkania Kultur. Zaledwie od sierpnia instytucją kieruje Grzegorz Orzełowski, ale jego dni na tym stanowisku mają być policzone. Urząd Marszałkowski te doniesienia nazywa nieprawdziwymi informacjami
Na początku tego roku z dyrektorskim fotelem pożegnał się Piotr Franaszek, który największą instytucją kultury w regionie kierował od początku jej istnienia. Ta zmiana nie była zaskoczeniem, bo po przejęciu pod koniec ubiegłego roku władzy w województwie przez PiS stało się jasne, że związany z PO Franaszek straci stanowisko.
Jego miejsce zajął Andrzej Miskur z Departamentu Kultury, Edukacji i Sportu w Urzędzie Marszałkowskim. I choć według zapowiedzi marszałka Jarosława Stawiarskiego funkcję miał pełnić do czasu ogłoszenia konkursu na dyrektora CSK, został odwołany zaledwie po dwóch tygodniach. Zastąpił go Marek Krakowski, który wówczas był sekretarzem lubelskich struktur PiS.
Z początkiem sierpnia swoją misję rozpoczął Orzełowski, który ostatnio był prezesem spółki Chełmski Park Wodny, a wcześniej przez wiele lat pracował w Centrum Kultury i Sztuki w Siedlcach. Jednym z jego pierwszych zadań było ugaszenie pożaru po skonfliktowanym z załogą Krakowskim, który tuż przed odejściem wprowadził nowy regulamin organizacyjny. W efekcie dwie osoby dostały wypowiedzenia, a kilka kolejnych także miało zostać zwolnionych. Orzełowski cofnął decyzje personalne poprzednika, a wśród podwładnych miał dobre notowania.
Tym bardziej dziwią pojawiające się w ostatnich dniach plotki o jego odwołaniu. – Dotarły do mnie takie sygnały od pracowników. Ale oficjalnie nikt ze mną na ten temat nie rozmawiał – mówił nam w ubiegłym tygodniu, gdy pytaliśmy go o krążące pogłoski. Wczoraj telefonu nie odbierał.
To, że odwołanie dyrektora jest kwestią czasu, potwierdziły nam nieoficjalnie osoby związane z sejmikiem województwa i PiS. – Nie sprawdził się w tej roli. Nie zna ludzi i akceptuje wszystkie propozycje, z jakimi do niego przychodzą. To nie zawsze przekłada się na wynik finansowy – mówi jeden z naszych rozmówców.
Według wciąż nieoficjalnych informacji, miejsce obecnego dyrektora ma zająć Katarzyna Lewandowska-Sienkiewicz, dotychczasowa zastępczyni redaktora naczelnego „Kuriera Lubelskiego”. Jej nazwisko pojawiało się w kontekście obsady dyrektorskiego fotela jeszcze przed nominacją dla Orzełowskiego. Wczoraj Lewandowska-Sienkiewicz pożegnała się z kolegami i koleżankami z redakcji. Ona sama nie chce komentować plotek na ten temat.
– Proszę się zwrócić do rzecznika marszałka – odpisała na SMS z prośbą o rozmowę.
Rzecznik marszałka Remigiusz Małecki te doniesienia nazywa „fake newsem”. – W związku z pojawiającymi się niesprawdzonymi informacjami dotyczącymi zmiany na stanowisku dyrektora CSK oświadczam, że pełniącym obowiązki dyrektora jest Grzegorz Orzełowski. Zarząd Województwa Lubelskiego nie podjął żadnej decyzji w tej kwestii – napisał Małecki w przesłanym mediom oświadczeniu.