Do 15 marca właściciele sklepów, piekarni, apteki i galerii muszą opuścić lokale przy ul. Radziszewskiego 6. Budynek przejmuje wojsko. Powód? Plany przekształcenia lubelskiej jednostki w międzynarodową brygadę.
– W marcu kończą się umowy wynajmu pomieszczeń w tym pasażu – tłumaczy kpt. Dariusz Drączkowski, oficer prasowy 3. Brygady Zmechanizowanej, która jest zarządcą budynku. – W związku z daleko idącymi zmianami, które czekają naszą jednostkę, zapadła decyzja o nieprzedłużaniu tych umów. Obiekt będzie wykorzystywany przez wojsko.
Jak już pisaliśmy, lubelscy żołnierze mają wejść w skład planowanej międzynarodowej brygady (razem z wojskowymi z Litwy i Ukrainy). Ministrowie obrony tych krajów w listopadzie, na szczycie NATO w Brukseli, podpisali list intencyjny o jej utworzeniu. – Mamy nadzieję, że pełną gotowość operacyjną brygada osiągnie już w 2013 r. – zapowiedział wtedy szef resortu obrony Bogdan Klich.
Główną kwaterą nowej jednostki będzie Lublin. – To jest najlepsze miejsce ze względu na położenie, ale także na infrastrukturę – podkreśla płk Wiesław Grzegorzewski, dyrektor Departamentu Prasowo-Informacyjnego MON. Infrastrukturę, której częścią jest m.in. kompleks wojskowy przy ul. Radziszewskiego.
Obecnie mieści się tam Wojewódzki Sztab Wojskowy, dowództwo 3. Brygady, ale także sala gimnastyczna, gabinety psychologiczne, części sekcji szkolenia i garaże. W przyszłości to tu może stacjonować dowództwo międzynarodowej jednostki. Stąd decyzja o przejęciu wynajmowanych pomieszczeń.
– Kiedy i w jakim charakterze będą one wykorzystane, trudno na razie powiedzieć – zastrzega kpt. Drączkowski. – Czekamy na dalsze instrukcje.
Dotychczasowych najemców czeka za to wyprowadzka. Galeria i apteka przenoszą się w inne miejsce. Sklep będzie całkiem zlikwidowany. – Nie mam lokalu, do którego mógłbym go przenieść – tłumaczy Marek Adamski. – Mam inne działalności i na nich się skoncentruję.
– Każdy ma swoje plany. Żołnierze też – dodaje Adamski. – Jeżeli wojsko zrobi coś pożytecznego z tym pasażem, nie będę nic mówił. Ale jeżeli okaże się, że to wszystko będzie stało puste, zabite deskami, jak już kiedyś było, to ciśnienie mi skoczy...