Część mieszkańców podlubelskiej gminy Konopnica chce, aby miejska linia nr 79 jeździła również w weekendy. Zebrali w tej sprawie blisko 300 podpisów i razem z petycją skierowali do wójta gminy. Szanse mają jednak niewielkie
– W sobotę czy w niedzielę nie można pojechać autobusem do Lublina. Nie każdy ma samochód lub też chce nim jechać, bo np. wybiera się na spotkanie ze znajomymi. Są też osoby starsze czy młodzież, która chce się dostać do miasta, np. na organizowane w weekend imprezy.
Rudnicki zebrał podpisy wśród mieszkańców popierające inicjatywę uruchomienia kursów linii nr 79 w weekendy i święta. – Pozostałe rejony gminy takie jak Kozubszczyzna, Zemborzyce Tereszyńskie, Radawiec mogą korzystać w tych dniach z linii nr 78, komunikacji PKS i prywatnych busów kursujących w kierunku Bełżyc, Poniatowej i Opola Lubelskiego – czytamy w petycji skierowanej do władz gminy Konopnica.
Wójt Konopnicy Mirosław Żydek nie do końca się z tym zgadza. – Kilka innych wsi jest w podobnej sytuacji, jak chociażby Radawiec Mały, gdzie ludzie mają do przystanku ok. 4 km – przekonuje wójt gminy Konopnica. Wskazuje jednocześnie, że problem z komunikacją dotyczy większości gmin podmiejskich.
W Lublinie do funkcjonowania linii podmiejskich dopłacają wójtowie gmin, do których te linie docierają. Opłata naliczana jest od tzw. wozokilometrów przejechanych poza miastem. – Tym samym uruchomienie kursów na linii 79 w soboty, niedziele i dni świąteczne wiąże się dla gminy Konopnica z koniecznością pokrywania kosztów dojazdów i uzależnione jest przede wszystkim od decyzji wójta – informuje Justyna Góźdź z Zarządu Transportu Miejskiego w Lublinie.
A na to Konopnicy nie stać. Przynajmniej tak twierdzi wójt. – W tej chwili płacimy za trzy linie: nr 78, 79 i 85 – wymienia Żydek. – Rocznie kosztuje to nas ponad 700 tys. zł. a to oznacza, że na linię nr 79 nie mamy pieniędzy.
Wójt podkreśla też, że obłożenie tych trzech linii kursujący na terenie gminy jest znikome.