Informację, że koronawirus został wykryty u dwójki pracowników lubelskiego oddziału ZUS otrzymaliśmy od jednego z pracowników instytucji.
– O tym, że dwie dziewczyny zostały zakażone dowiedzieliśmy się w czwartek. Ich pokój zamknięto na klucz. Reszta pracuje normalnie, jakby nigdy nic. Tych, którzy mieli styczność, wysyła się na urlopy zamiast na kwarantannę – opowiada.
Informacje o potwierdzonych testem przypadkach zakażenia praconików instytucji potwierdza Małgorzata Korba, rzeczniczka regionalna ZUS w Lublinie.
- Na tę chwilę u dwóch pracowników Oddziału ZUS w Lublinie mamy potwierdzenie zakażenia Covid-19. Osoby te kontaktowały się ze sobą poza pracą. Żadna z nich nie miała natomiast kontaktu z klientami. W trosce o bezpieczeństwo naszych pracowników przeprowadziliśmy dezynfekcję pomieszczeń, w których przebywały zakażone osoby – informuje.
Na kwarantannę sanepid skierował dziewięciu współpracowników zakażonych osób. - Decyzja o tym, kto trafia na kwarantannę należy do sanepidu, nie pracodawcy – przypomina rzeczniczka ZUS.
Z relacji naszej Czytelniczki wynika również, że kierownictwo zakładu nie chciało, by informacja o przypadkach koronawirusa w ZUS „wyszła poza mury zakładu”
- Zamiata się sprawę pod dywan. Dostaliśmy zakaz mówienia o tym komukolwiek – relacjonuje nasza czytelniczka. – A ludzie się boją. Nie wiedzą czy też nie zostaną za chwilę zakażeni.
Rzeczniczka ZUS zapewnia, że nigdy nie było mowy o zakazie przekazywania tej informacji dalej.
- Pracownicy mają pełne prawo rozmawiać o sytuacji epidemicznej, nikt im tego nie zabraniał – ręczy Małgorzata Korba. - W miarę posiadanych możliwości staramy się natomiast kierować pracowników na pracę zdalną. Osoby, które korzystają z urlopów, same złożyły o to wniosek.
Lubelski ZUS od miesięcy działa w rygorze sanitarnym.
- Dezynfekujemy regularnie powierzchnie dotykowe urządzeń, poręcze i klamki. W salach obsługi może przebywać ograniczona liczba osób, zamontowaliśmy na stanowiskach szyby z pleksi – wylicza Korba. - Minimalizujemy ryzyko kontaktując się - tam gdzie to możliwe - telefonicznie lub mailowo. Lekarze podczas badania pacjentów stosują jednorazowe fartuchy, rękawiczki i przyłbice lub maseczki.
Obowiązek dezynfekcji rąk i noszenia przyłbic lub masek dotyczy też innych pracowników placówki. - Zależy nam na tym, by zarówno pracownicy, jak i klienci czuli się w ZUS bezpiecznie – dodaje Małgorzata Korba.