Wbrew powtarzanym do ostatniej chwili zapowiedziom nie została dziś zamknięta jezdnia wzdłuż Poczty Głównej. Pasażerowie komunikacji miejskiej są wprowadzani w błąd: komunikaty odsyłają ich na przystanki, na których na autobus się nie doczekają, bo linie kursują po staremu. Tak ma być do godz. 13.
Jeszcze w piątek Urząd Miasta ponawiał komunikat o zaplanowanym na poniedziałek zamknięciu jezdni Krakowskiego Przedmieścia od ul. 3 Maja do Kapucyńskiej. Nawet dzisiaj po godz. 11 była to główna informacja na stronie internetowej Ratusza, ale nie miała nic wspólnego z rzeczywistością, bo wbrew zapowiedziom jezdnia nie została zamknięta dla ruchu.
O ile dla kierowców to wygoda, to pasażerowie komunikacji miejskiej są wprowadzani w błąd. Autobusy kursują po staremu, choć komunikaty na przystankach twierdzą co innego, w rozkładach jazdy są nowe trasy, a na nowej trasie można zobaczyć na wyświetlaczu godzinę odjazdu autobusu, który jednak się nie zjawia, bo jeździ starą trasą.
Zamieszanie to efekt decyzji Zarządu Transportu Miejskiego, który postanowił, że skoro jezdnia Krakowskiego Przedmieścia jest dostępna dla autobusów to będą jeździć właśnie tędy, a nie trasami, które podane są w rozkładach jazdy i komunikatach. – Mieliśmy takie rekomendacje – mówi Grzegorz Malec, dyrektor ZTM. Pytany o to kto konkretnie zalecał takie rozwiązanie, stwierdza, że „była to rekomendacja kolegialna”. – Chodziło o ułatwienie dostępu do budynku poczty.
Co z pasażerami, którzy na Okopowej i Narutowicza daremnie czekają na autobusy? – Nie mogę powiedzieć, że tak być powinno – mówi Malec. – Wyświetlacze miały być tam wyłączone, a obok papierowych rozkładów miała być informacja, że dany przystanek jednak nie jest obsługiwany przez te linie. W tym zakresie będziemy działać.
ZTM zapewnia, że już tej nocy komunikacja nocna będzie kursować nowym trasami z punktem przesiadkowym na pl. Wolności. – Cokolwiek by się nie działo plac Wolności będzie już punktem zbornym dla linii nocnych. Dzienne będą utrzymane na Krakowskim Przedmieściu dopóki jezdnia nie zostanie zamknięta – mówi Malec. Pół godziny później dzwoni do nas z nieco inną informacją. – Podjąłem decyzję, że od godziny 13 autobusy pojadą zgodnie z trasami podanymi na przystankach. Będzie tak od godziny 13, bo musimy jeszcze poinformować o tym kierowców.
Kiedy rzeczywiście zostanie jezdnia zostanie zagrodzona?
– Nie jesteśmy w stanie podać konkretnej daty, ale mieszkańcy mogą się spodziewać, że nastąpi to lada dzień – mówi Joanna Bobowska z Urzędu Miasta. Dlaczego nie spełniły się wcześniejsze zapowiedzi miasta i nie zamknięto jezdni w poniedziałek? – Wykonawca prac czeka na ogrodzenie i kończy uzgodnienia w sprawie organizacji ruchu dotyczące sygnalizacji świetlnej dla trójwlotowego skrzyżowania.
O światła na skrzyżowaniu Krakowskiego Przedmieścia z ul. 3 Maja i Kołłątaja pytaliśmy już w czwartek. Najpierw dostaliśmy odpowiedź, że po zamknięciu jezdni sygnalizacja nadal będzie zaprogramowana tak, jakby na skrzyżowanie można było wjechać z czterech stron. Chwilę później padła zapowiedź, że sygnalizacja jednak zostanie dostosowana do nowej sytuacji i że miasto będzie tego wymagać od firmy przebudowującej plac.