Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Brał wszystko, co było w zasięgu ręki. Wczoraj około północy dostał się przez ogrodzenie do domu przy ul. Orzechowskiego w Lublinie. Mieszkają tam księża.
Doskonale znał rozmieszczenie pokoi. W czasie, gdy po nich buszował, wszyscy spali. Nie niepokojony przez nikogo, chodził po pomieszczeniach. Skradł pieniądze, zegarki, spinki do koszuli, a nawet scyzoryk. W pewnym momencie jeden z księży usłyszał hałas. Obudził pozostałych. Złodzieja zatrzymali w łazience. Okazał się nim 23-letni mężczyzna, który w przeszłości był w seminarium duchownym. Prowadzony do radiowozu usiłował wyrzucić niektóre ze skradzionych przedmiotów. W skarpetce miał ukryte pieniądze. Był nietrzeźwy.
Policja nie wyklucza, że niedoszły ksiądz już wcześniej dokonał kradzieży w tym samym miejscu. Do zdarzenia doszło w kwietniu tego roku. Okradzeni księża stracili wówczas kilka tysięcy złotych. Grozi mu do 5 lat więzienia.
(kris)
Policja nie wyklucza, że niedoszły ksiądz już wcześniej dokonał kradzieży w tym samym miejscu. Do zdarzenia doszło w kwietniu tego roku. Okradzeni księża stracili wówczas kilka tysięcy złotych. Grozi mu do 5 lat więzienia.
(kris)
