Lubelska policja wie już, kto rzucił butelką w stronę zawodników podczas niedzielnego meczu żużlowego. Za ten wybryk mężczyźnie może grozić kara nawet do 2 lat więzienia.
Zawiadomienie w tej sprawie wpłynęło do mundurowych dzisiaj. Zajmują się nią funkcjonariusze z Komisariatu I Policji w Lublinie.
Sierż. szt. Kamil Karbowniczek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie przekazał nam, że butelką w kierunku toru rzucił mieszkaniec powiatu lubartowskiego.
Mundurowi analizują sprawę. Mężczyzna będzie prawdopodobnie odpowiadał za złamanie artykułu 60. ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Chodzi o rzucenie przedmiotu podczas imprezy masowej, który może zagrażać życiu lub zdrowiu jej uczestników. Grozi mu za to grzywna, a nawet kara do 2 lat więzienia.
Przypomnijmy, że policjanci zatrzymali także 29-letniego kibica z Grudziądza, który wniósł na stadion materiały pirotechniczne. Odrębne postępowanie toczy się za to w sprawie odpalenia rac w przerwie pomiędzy kolejnymi biegami.